O możliwym zatrudnieniu Igora Wadowskiego przez Anwil Włocławek mówiło się już od jakiegoś czasu. Na razie sztab szkoleniowy mistrza Polski zdecydował się sprawdzić jego umiejętności podczas treningów.
To także pokłosie nieobecności w najbliższym czasie Kamila Łączyńskiego, podstawowego rozgrywającego, który będzie przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Jego absencja na zajęciach Anwilu potrwa około dwóch tygodni.
To otwiera szansę dla Wadowskiego, który jeśli pokaże się z dobrej strony, to niewykluczone, że zostanie na dłużej i podpisze umowę z Anwilem Włocławek.
Polski rozgrywający trzy ostatnie lata spędził w AZSie Koszalin. W minionym sezonie 22-letni gracz przeciętnie notował 2,9 punktu i jedną asystę na mecz.
Klub z Włocławka jest także w trakcie poszukiwań następcy zwolnionego w minionym tygodniu Luisa Montero (więcej o powodach rozstania z Dominikańczykiem - TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Wstrząsające statystyki na K2. Janusz Gołąb: Boję się, że ta góra podzieli los Everestu