Wszystko zaczęło się kilka dni temu (9 listopada), kiedy na swoim Instagramie Marcin Gortat rzucił wyzwanie, że zapłaci Amerykaninowi, który zje kaszankę zasmażaną z jajkiem. Nie liczyli się jednak Polacy zamieszkujący w USA. Od razu znalazło się wielu chętnych, tak przynajmniej wynikało z komentarzy.
Cztery dni potrzebował Paweł Żuchowski, amerykański korespondent RMF FM, by sprostać wyzwaniu. Namówił byłego amerykańskiego żołnierza, weterana wojny w Iraku - Marka. Ten zgodnie z wytycznymi, zjadł kaszankę.
Paweł !!! Poprostu szał!!!! zaraz robię przelew który ci prześle na potwierdzenie —dotrzymam słowa! Koledze z armii Markowi przekaz ze idzie oryginalna koszulka meczowa z autografem i dwa bilety na mecz który sobie wybierze! Z wielka chęcią go poznam:)
— Marcin Gortat (@MGortat) 13 listopada 2018
Jak się okazało, reporter ani jego śmiałek nie chcieli otrzymać pieniędzy za wykonanie tego wyzwania. Chcieli, żeby koszykarz przekazał je na konto Zachodniopomorskiego Hospicjum dla dzieci.
Reakcja Gortata była błyskawiczna, godzinę później odczytał wiadomość, obejrzał wideo, na którym śmiałek konsumuje kaszankę.
"Po prostu szał" - napisał na Twitterze. Zapewnił, że bardzo chce poznać byłego żołnierza, przekazuje mu koszulkę oraz bilety na dowolny mecz swojego zespołu. Koszykarz oczywiście wykonał przelew na wskazany cel i miał przesłać jego potwierdzenie.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 96. Dariusz Michalczewski: Polski boks jest w kryzysie. My musimy go reanimować