W obecnej sytuacji kadrowej Marcina Gortata należy cieszyć się z każdego, małego sukcesu. A tym na pewno jest kolejny występ naszego jedynka w wyjściowym składzie Los Angeles Clippers i bardzo efektywnie wykorzystane 16 minut spędzone na parkiecie. W tym czasie łodzianin zdobył pięć punktów (2/5 z gry), miał siedem zbiórek, trzy asysty i blok.
Clippers w drugiej połowie przegrywali już różnicą 15 punktów, ale dzięki świetnemu finiszowi wygrali już 11. spotkanie w bieżącym sezonie. Kapitalnie grali silni skrzydłowi - Montrezl Harrell i Mike Scott - odpowiednio 25 i 18 punktów, z kolei Lou Williams dołożył 16 "oczek" i 11 asyst. LAC wygrali piąty kolejny mecz i z bilansem 11-5 są w ścisłej czołówce Zachodu. Warto dodać, że przeciwko Hawks nie zagrał lider kalifornijskiej drużyny, Danilo Gallinari.
Kemba Walker jest w niesamowitym gazie! Po 60 punktach i rekordzie kariery, tym razem snajper Charlotte Hornets wywalczył 43 "oczka" w starciu przeciwko Boston Celtics. Szerszenie pokonały wyżej notowanego rywala, a Walker ze średnią 29,6 punktu został nowym liderem strzelców w NBA.
Filigranowy obwodowy wziął sprawy w swoje ręce wtedy, kiedy drużyna potrzebowała go najbardziej. W ostatniej kwarcie wywalczył 21 punktów przy skuteczności 7/10 z gry, trafiając w tym cztery trójki. - Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz. Wiele razy nie szło po naszej myśli, teraz jednak udało się doprowadzić do szczęśliwego końca - powiedział.
ZOBACZ WIDEO Maciej Kot wie, gdzie ma największe rezerwy. "Z trenerem mówiliśmy jednym językiem"
Postawa Memphis Grizzlies to jedno z największych zaskoczeń w Konferencji Zachodniej. Niedźwiadki wygrały właśnie czwarte kolejne spotkanie, pokonując we własnej hali będący w wysokiej formie Dallas Mavericks. Co ciekawe, Grizzlies w odróżnieniu od większości ekip w NBA, bazują na defensywie i to ten element często daje im zwycięstwo.
Mike Conley zdobył 28 punktów, z kolei Marc Gasol dołożył 17 i 15 zbiórek. W meczu zanotowało 17 zmian prowadzenia i 15 remisów, ale w najważniejszym momencie to Memphis odskoczyło. Ostatnia kwarta padła ich łupem 24:14. - To jest właśnie całe Grizzlies. Tak grają od lat - powiedział Dennis Smith, gracz Mavs.
Julius Randle skompletował szóste w karierze i pierwsze w barwach New Orleans Pelicans triple-double. W zaledwie 25 minut zapisał na swoim koncie 21 punktów, 14 zbiórek i 10 asyst. Pelikany pokonały San Antonio Spurs 140:26, odnosząc już ósme zwycięstwo przed własną publicznością w dziewiątym meczu tego sezonu.
Wyniki:
Charlotte Hornets - Boston Celtics 117:112 (29:24, 25:32, 30:31, 33:25)
(Walker 43, Lamb 18, Hernangomez 14 - Irving 27, Tatum 18, Smart 14)
Detroit Pistons - Cleveland Cavaliers 113:102 (38:27, 28:19, 27:23, 20:33)
(Drummond 23, Griffin 21, Bullock 21 - Sexton 18, Clarkson 16, Hood 12)
Indiana Pacers - Utah Jazz 121:94 (32:19, 25:28, 29:23, 35:24)
(Bogdanović 21, Sabonis 19, Holiday 19 - Rubio 28, Crowder 14, Gobert 12)
Philadelphia 76ers - Phoenix Suns 119:114 (26:36, 31:26, 35:24, 27:28)
(Embiid 33, Simmons 19, Muscala 19 - Booker 37, Warren 21, Ayton 17)
Atlanta Hawks - Los Angeles Clippers 119:127 (34:29, 30:32, 32:28, 23:38)
(Young 25, Prince 21, Collins 18 - Harrell 25, Harris 24, Scott 18)
Memphis Grizzlies - Dallas Mavericks 98:88 (25:21, 28:28, 21:25, 24:14)
(Conley 28, Gasol 17, Jackson 13 - Smith 19, Jordan 17, Doncić 15)
Milwaukee Bucks - Denver Nuggets 104:98 (25:29, 21:27, 32:21, 26:21)
(Antetokounmpo 29, Bledsoe 23, Middleton 13 - Jokić 20, Murray 17, Harris 14)
New Orleans Pelicans - San Antonio Spurs 140:126 (30:39, 38:28, 40:30, 32:29)
(Davis 29, Moore 24, Holiday 21 - DeRozan 21, Forbes 20, Cunningham 19)
Sacramento Kings - Oklahoma City Thunder 117:113 (37:24, 32:32, 15:29, 33:28)
(Hield 25, Shumpert 23, Bogdanović 16 - Westbrook 29, George 27, Diallo 18)