Kibice Biało-Czerwonych mogą być dumni ze swojej reprezentacji. W czwartkowym meczu z Holandią, podopieczni Mike'a Taylora od początku narzucili rywalom swój styl gry. Jeszcze przed przerwą prowadziliśmy 53:33, a w drugiej połowie ani razu nie pozwoliliśmy Holendrom zbliżyć się na niebezpieczną odległość.
- To bardzo ważne zwycięstwo dla nas. Byliśmy skupieni od początku do końca. Wiedzieliśmy, jaką wagę ma dla naszej drużyny to spotkanie - podkreśla Adam Waczyński, autor 13 punktów oraz 4 asyst. - Graliśmy twardo, przeciwstawiliśmy się atletycznej Holandii. Zagraliśmy też mądrze. Każdy zawodnik pokazał się z dobrej strony. Dowieźliśmy to zwycięstwo do końca - dodaje.
Reprezentacja Polski koszykarzy zajmuje obecnie 3. miejsce w grupie J eliminacji do mistrzostw świata. Do wielkiej imprezy awansują po trzy najlepsze drużyny. Przed Biało-Czerwonymi znajdują się Litwa oraz Włosi, którzy są bardzo blisko awansu (Więcej przeczytasz TUTAJ).
Właśnie z Italią podopieczni Taylora zagrają kolejny mecz w grupie. W przypadku zwycięstwa, reprezentacja będzie o krok od spełnienia marzeń. - Kolejny mecz z Włochami również jest dla nas bardzo ważny. Nadal musimy być tak skupieni. Potrzebujemy jeszcze dwóch zwycięstw, aby awansować na mistrzostwa świata. Nie możemy żyć meczem z Holandią, tylko myśleć o Włochach. To dla nas teraz najważniejszy cel - dodaje Waczyński.
Spotkanie Polska - Włochy odbędzie się w niedzielę o godz. 20 w Ergo Arenie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w futsalu. Lob spod własnej bramki!