Brooklyn Nets z najlepszą serią w NBA! Lakers nie dali im rady

Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: koszykarze Brooklyn Nets: Ed Davis (nr 17), D’Angelo Russell (nr 1) i DeMarre Carroll
Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: koszykarze Brooklyn Nets: Ed Davis (nr 17), D’Angelo Russell (nr 1) i DeMarre Carroll

Brooklyn Nets pokonali Los Angeles Lakers 115:110, odnosząc szóstą wygraną w lidze NBA. Passę zwycięstw podtrzymała także najlepsza drużyna Konferencji Zachodniej, Denver Nuggets.

Osiem porażek z rzędu, po czym sześć kolejnych zwycięstw. Prawdziwy rollercoaster w wykonaniu koszykarzy Brooklyn Nets, którzy na chwilę obecną legitymują się najdłuższą serią wygranych w całej NBA! Przy wypełnionej do ostatniego miejsca hali (17732 widzów) gracze z przedmieść Nowego Jorku pokonali faworyzowanych Los Angeles Lakers 115:110. To także najlepsza passa ekipy z Brooklynu od niemalże czterech lat. Ich bilans 14-18 to jednak wciąż tylko 10. lokata na Wschodzie.

- To świetne uczucie. Nigdy nie wygrałem na tym poziomie sześciu meczów z rzędu, choć nadal to nie jest nasz szczyt marzeń - przyznał D'Angelo Russell, był gracz Lakers, autor 22 punktów i 13 asyst dla Nets. Harris, Dinwiddie, Hollis-Jefferson i Dudley dołożyli odpowiednie wsparcie. - Mają wielu solidnych graczy, którzy mogą cię zranić. Dlatego notują taką serię - powiedział Luke Walton, szkoleniowiec Jeziorowców.

LeBron James zapisał na swoim koncie 36 punktów, 13 zbiórek i osiem asyst, zacierając złe wrażenie po ostatnim, bardzo słabym występie. Nie wystarczyło to jednak do pokonania Nets. Lakers z bilansem 18-13 zajmują wysokie 4. miejsce na w Konferencji Zachodniej.

Siódma wygrana z rzędu we własnej hali Denver Nuggets. Liderzy Zachodu pokonali Dallas Mavericks 126:118, dzięki czemu osiągnęli bilans 21-9. To wyrównanie najlepszego wyniku w historii klubu, z sezonu 1976/1977. Nikola Jokić zdobywając 32 punkty i 16 zbiórek okazał się najlepszym zawodnikiem spotkania.

Mavs trafili 15 trójek i świetnie grali w ofensywie, przeciwko jednej z najlepszych obron w NBA. Brylował Luka Doncić, który do 23 punktów dołożył 12 asyst. Ostatecznie jednak, seria 14:0 w końcówce trzeciej kwarty pozwoliła miejscowym odskoczyć na bezpieczną odległość. Warto dodać, że Nuggets nadal muszą radzić sobie bez trzech kluczowych zawodników: Bartona, Harrisa i Millsapa.

Niespodzianka w Indianapolis. Po siedmiu kolejnych wygranych, Pacers musieli uznać wyższość Cleveland Cavaliers, którzy wygraną zapewnili sobie w ostatniej akcji spotkania. Równo z końcową syreną Larry Nance dobił niecelny rzut Hooda, dzięki czemu Cavs odnieśli dopiero trzecie zwycięstwo poza własną halą. Skrzydłowy zdobył 15 punktów, miał 16 zbiórek i sześć asyst.

Wyniki:

Indiana Pacers - Cleveland Cavaliers 91:92 (19:21, 25:24, 24:22, 23:25)
(Sabonis 17, Bogdanović 14, Young 13 - Hood 17, Nance 15, Burks 14)

Atlanta Hawks - Washington Wizards 118:110 (35:24, 23:30, 24:28, 36:28)
(Collins 20, Young 19, Lin 16 - Beal 29, Ariza 19, Wall 15)

Brooklyn Nets - Los Angeles Lakers 115:110 (33:32, 29:25, 28:26, 25:27)
(Russell 22, Harris 19, Dinwiddie 18 - James 36, Ball 23, Kuzma 22)

Denver Nuggets - Dallas Mavericks 126:118 (34:33, 40:36, 31:26, 21:23)
(Jokić 32, Murray 22, Lyles 16 - Barnes 30, Doncic 23, Matthews 14)

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Imponująca technika młodych piłkarzy Barcelony. Wśród nich jest Polak

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
19.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można przytoczyć kilka złośliwych powiedzonek w stylu: "trafiło się ślepej kurze ziarno" czy "raz do roku to i kura pierdnie" ale prawda jest taka, że dobra postawa Clippersów na zachodzie czy Czytaj całość