Pierwsza noworoczna kolejka rozgrywek zaplecza ekstraklasy została rozłożona na dwa dni. Sobotnie spotkania nie przyniosły większych sensacji. Za pewną niespodziankę można wprawdzie uznać domową porażkę Rawlplug Sokoła z GKS-em, niemniej tyszanie zawsze potrafią być groźni i nieprzewidywalni. Z kolei w niedzielę każdy wygrany zanotował kapitalny finisz! Drużyny z Leszna, Poznania i Siedlec były rewelacyjne na ostatnich prostych.
Żaden z meczów, które zaplanowane były na ten dzień, nie miał wyraźnego faworyta. Patrząc jedynie na miejsca w tabeli, zwyciężać powinni goście, ale Jamalex Polonia przegrywała już wyjazdy z teoretycznie słabszymi, za to Biofarm Basket jechał do Kołobrzegu z serią trzech wygranych, ale Energa Kotwica również dość udanie zakończyła 2018 rok. Za to SKK uwielbia mecze z czołówką, co potwierdził w niedzielny wieczór.
W Pruszkowie mocno pachniało sensacją, która byłaby powtórką tego, co w przedostatniej kolejce miało już miejsce. Wówczas podopieczni Andrzeja Kierlewicza nie pozostawili złudzeń koszykarzom z Łańcuta, których bardzo pewnie pokonali po kapitalnej w swoim wykonaniu drugiej połowie. W starciu z Jamalex Polonią było za to zupełni inaczej. Elektrobud-Investment ZB świetnie zaczął i po dwóch kwartach prowadził 41:27. Schody zaczęły się po przerwie.
Choć bardzo słabe zawody rozegrali liderzy ekipy z Leszna, czyli Kamil Chanas i Adam Kaczmarzyk (łącznie 10 punktów i zaledwie 2/18 z gry), sprawy w swoje ręce wzięli nominalnie gracze z drugiego planu. Siedemnaście "oczek" zdobył doświadczony Adrian Mroczek-Truskowski, a po 14 dołożyli Stanferd Sanny i Radosław Trubacz, którzy w tym sezonie stanowią coraz większe wsparcie dla swoich starszych kolegów. Zespół z Pruszkowa stracił więc sporą szansę na korzystny rezultat, ale odnotować warto kolejny bardzo udany mecz Mateusza Szweda, którego od triple-double dzieliły 4 przechwyty (17 pkt. 13 zb. 6 prz.).
Z rutyniarzem Marcinem Fliegerem, Biofarm Basket ma bilans 6-1. I przy okazji kryzys w pełni za sobą. Kto wie, w jakim miejscu dzisiaj znajdowałby się zespół z Poznania, gdyby 34-letni rozgrywający nie doznał w październiku kontuzji, która zmusiła go do prawie 2-miesięcznej przerwy. Od momentu, kiedy powrócił do rywalizacji, jego zespół nie przegrywa.
W niedzielę w Kołobrzegu obie drużyny stoczyły ze sobą pojedynek wagi ciężkiej. Przed rozgrywkami ich celem był bowiem awans do fazy play-off, ale na ten moment dzieli je od tego sporo, zatem każda wygrana ma dla nich wielką wartość. Ostatecznie bitwę wygrali zawodnicy z Poznania, którzy w czwartej kwarcie wręcz rozbili zdezorientowanych gospodarzy.
Prym wiódł wspomniany już Flieger, wspomagany przede wszystkim przez Michała Samsonowicza. Znów z dobrej strony pokazał się także Mikołaj Kurpisz, autor 14 punktów i 11 zbiórek. Za to Damian Janiak, czyli lider Energa Kotwicy, wprost dwoił się i troił. I to dosłownie. Zgromadził na swoim koncie 16 "oczek", do których dołożył 8 asyst i 7 zbiórek. Na wygraną to jednak tego dnia nie wystarczyło.
W Siedlcach aż 85 punktów zdobyli starterzy Michała Spychały! SKK toczył wyrównany bój z faworyzowanymi podopiecznymi Tomasza Niedbalskiego i przed ostatnią częścią końcowy wynik był absolutnie sprawą otwartą. Warto dodać, że jeszcze na 6 minut przed końcem wrocławianie prowadzili - niewysoko, ale jednak, bo 77:74. Wtedy gospodarze wzięli się jednak ostro do roboty, a od stanu 83:79 - już na swoją korzyść, zanotowali run 12-0, co miało decydujący wpływ na końcowy rezultat.
Co do wspomnianych graczy pierwszej piątki, nie dziwi kolejny dobry występ Bartosza Wróbla i Rafała Króla, bo to już norma. Świetnie spisali się natomiast Maciej Strzelecki, który zdobył 17 punktów, ale przede wszystkim Roman Janik, dla którego był to najlepszy mecz w sezonie. Rzucający SKK zapisał przy swoim nazwisku 19 "oczek", a dwanaście z nich zanotował rzutami trzypunktowymi. Do tego dodał jeszcze 9 zbiórek i 3 asysty.
Wyniki niedzielnych spotkań 16. kolejki I ligi:
Elektrobud-Investment ZB Pruszków - Jamalex Polonia 1912 Leszno 65:73 (17:13, 24:14, 11:21, 13:25)
Elektrobud-Investment ZB:
Szwed 17 (13 zb. 6 prz.), Cetnar 12, Kamiński 12, Kierlewicz 10, Tradecki 9, Paszkiewicz 3, Wieluński 2, Hałas 0, Miłak 0, Olszewski 0, Ornoch 0.
Jamalex Polonia: Mroczek-Truskowski 17, Stanferd Sanny 14, Trubacz 14, Milczyński 9, Stawiak 7, Chanas 5, Kaczmarzyk 5, Marc-Oscar Sanny 2.
Energa Kotwica Kołobrzeg - Biofarm Basket Poznań 71:86 (20:25, 21:21, 20:13, 10:27)
Energa Kotwica:
Bodych 17, Janiak 16, Suliński 15, Wrona 9, Stanios 7, Zalewski 6, Lasota 1, Dobriański 0, Grujić 0, Izraelski 0.
Biofarm Basket: Flieger 25, Kurpisz 14 (11 zb.), Samsonowicz 12, Bręk 11, Jankowski 10, Gruszczyński 5, Metelski 4, Rostalski 3, Tomaszewski 2, Czyż 0.
SKK Siedlce - WKK Wrocław 98:84 (29:21, 17:18, 20:28, 32:17)
SKK:
Wróbel 25 (5x3), Król 20 (11 zb.), Janik 19 (4x3), Strzelecki 17, Sobiło 9, Sadło 4, Pławucki 4, Nędzi 0, Pabianek 0.
WKK: Patoka 23 (15 zb.), Koelner 16, Jędrzejewski 14, Ciechociński 11, Fiedukiewicz 8, Pieloch 7, Rutkowski 5, Malona 0, Matusiak 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 23 | 7 | 2732 | 2356 | 53 |
2 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 21 | 9 | 2580 | 2362 | 51 |
3 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 21 | 9 | 2572 | 2425 | 51 |
4 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 18 | 12 | 2440 | 2346 | 48 |
5 | GKS Tychy | 30 | 16 | 14 | 2561 | 2467 | 46 |
6 | Enea Basket Poznań | 30 | 16 | 14 | 2330 | 2339 | 46 |
7 | Górnik Zamek Książ Wałbrzych | 30 | 16 | 14 | 2253 | 2232 | 46 |
8 | WKK Wrocław | 30 | 16 | 14 | 2321 | 2393 | 46 |
9 | Timeout Polonia 1912 Leszno | 30 | 15 | 15 | 2406 | 2354 | 45 |
10 | Pogoń Prudnik | 30 | 15 | 15 | 2512 | 2509 | 45 |
11 | Sensation Kotwica Kołobrzeg | 30 | 13 | 17 | 2434 | 2469 | 43 |
12 | Polfarmex Kutno | 30 | 12 | 18 | 2313 | 2429 | 42 |
13 | Znicz Basket Pruszków | 30 | 12 | 18 | 2125 | 2209 | 42 |
14 | KS Księżak Łowicz | 30 | 10 | 20 | 2383 | 2617 | 40 |
15 | AZS AGH Kraków | 30 | 10 | 20 | 2292 | 2451 | 40 |
16 | SKK Siedlce | 30 | 6 | 24 | 2425 | 2721 | 36 |
ZOBACZ WIDEO Przeciętne Crystal Palace w IV rundzie Pucharu Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]