VTB: kolejna porażka Stelmetu. Kiepski mecz zielonogórzan na Łotwie

Newspix / Tomasz Browarczyk/400mm.pl / Stelmet - Chimki: Dee Bost (w żółtym stroju) i Łukasz Koszarek
Newspix / Tomasz Browarczyk/400mm.pl / Stelmet - Chimki: Dee Bost (w żółtym stroju) i Łukasz Koszarek

Dziewiątą porażkę w tym sezonie ligi VTB ponieśli koszykarze Stelmetu Enei BC Zielona Góra. Tym razem drużyna Igora Jovovicia przegrała na wyjeździe z VEF Ryga 57:83.

Gdzie wygrać na wyjeździe, jak nie na terenie ostatniej drużyny w tabeli? Niestety dla Stelmetu Enei BC, nawet w domowej hali autsajdera polski zespół nie był w stanie wyszarpać zwycięstwa. Ba, nie był nawet blisko triumfu, po raz kolejny blado prezentując się w lidze VTB.

W zasadzie drużyna Igora Jovovicia była w grze tylko w pierwszej połowie. Po przerwie, podobnie zresztą jak przed tygodniem w Krasnodarze, zielonogórzanie byli już kompletnie pogubieni po obu stronach parkietu. VEF Ryga bezlitośnie to wykorzystał, w ostatniej kwarcie niemal bawiąc się z koszykarzami z Zielonej Góry.

Ta zabawa zakończyła się wygraną Łotyszy różnicą 26 punktów i bardzo kiepskim wrażeniem pozostawionym po sobie przez Stelmet Eneę BC. Dość powiedzieć, że w drugiej połowie goście uzbierali tylko 24 punkty. Dla porównania - VEF przez 20 ostatnich minut zgromadził ich 46.

To kolejna porażka biało-zielonych w słabym stylu. Tak naprawdę trudno szukać jakichkolwiek pozytywów. Robił co mógł Przemysław Zamojski (14 punktów), po 11 "oczek" zdobyli Adam Hrycaniuk i Łukasz Koszarek. Występy pozostałych lepiej przemilczeć, podobnie jak liczbę strat (17) i skuteczność Stelmetu Enei BC z gry. Zespół Jovovicia trafił 22 z 58 rzutów (37 proc.), w tym 4/16 zza łuku.

VEF z kolei wykonał aż 36 rzutów za trzy punkty, z czego drogę do kosza znalazło 11 z nich. Ciekawe jest to, że łotewski zespół za dwa punkty rzucał w sumie 29 razy, trafiając 21 prób.

W kolejnym spotkaniu w ramach VTB Stelmet Enea BC podejmie Parmę Basket Perm (18 stycznia).

VEF Ryga - Stelmet Enea BC Zielona Góra 83:57 (18:16, 19:17, 23:12, 23:12)

VEF: Andrejs Grazulis 18, Arturs Ausejs 14, Mareks Mejeris 13, Steve Zack 9, Kristaps Janicenoks 7, Baden Jaxen 7, Andrew Andrews 7, Jabril Durham 4, Artis Ate 2, Andris Misters 2.

Stelmet Enea BC: Przemysław Zamojski 15, Adam Hrycaniuk 11, Łukasz Koszarek 11, Darko Planinić 8, Michał Sokołowski 4, Zeljko Sakić 4, Markel Starks 2, Jarosław Mokros 2, Filip Matczak 0, Gabe DeVoe 0, Eric Griffin 0.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak wygląda rywalka Karoliny Kowalkiewicz. Wow!

Komentarze (76)
avatar
AJ10
17.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
1. CSKA 13 13 0 100.0
2. Khimki 12 10 2 83.3
3. UNICS 12 10 2 83.3
4. Loko 12 8 4 66.7
5. Astana 12 7 5 58.3
6. Zenit 12 7 5 58.3
7. Avtodor 12 6 6 50.0
8. Ka
Czytaj całość
avatar
Bruno Bagiński
15.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trener do wymiany. Po jego decyzjach, zachowanu, dziwnym sposobie bycia, dziwnej mimice, odnoszę wrażenie, że jest jeszcze słabszy niż sam Groninho. Moim zdaniem szkoda, że Urlep od nas odszedł Czytaj całość
avatar
prawus
14.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wiem - to nie moja sprawa bo calym sercem jestem za Anwilem , ale gdy w Europie gra jakikolwiek polski zespół to bez względu na to skąd jest klub to z całych sił mu kibicuje .. Stelmet gra jak Czytaj całość
lukas_2409
14.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wstyd i hańba 
avatar
Mariusz Rafał Marciniak
14.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy potrafią krytykować Stelmet, Anwil jak zagrają w pucharach słaby mecz. Ludzie ogarnijcie się. Nie zawsze jest kolorowo. Nasza liga jest słaba i trzeba się z tym pogodzić. Podziękowanie Czytaj całość