Skaut NBA na meczu Energa Basket Ligi. Przyjechał oglądać Łukasza Kolendę

Newspix / Grzegorz Radtke / Na zdjęciu: Łukasz Kolenda (z piłką)
Newspix / Grzegorz Radtke / Na zdjęciu: Łukasz Kolenda (z piłką)

Na trybunach hali Bemowo, podczas meczu Legii z Treflem (75:58), zasiadł Kornel David, skaut Milwaukee Bucks, który przyjechał oglądać w akcji Łukasza Kolendę, 19-letniego reprezentanta Polski. To zdolny zawodnik młodego pokolenia.

19-letni Łukasz Kolenda to bezsprzecznie jeden z największych talentów polskiej koszykówki. Filip Dylewicz mówi o nim, że jest bezczelny na boisku, Marcin Gortat chwali się, że kluby NBA o niego pytają. - Jestem świadomy tego, że wiele osób o mnie mówi - przyznał ostatnio w dużej rozmowie z naszym portalem.

Ostatnio na stronie "ESPN" pojawił się w gronie 60 zawodników, którzy mogą zostać wybrani w drafcie. Nie jest tajemnicą, że Polak jest na radarze klubów NBA. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że Kolenda był obserwowany podczas sobotniego meczu z Legią Warszawa przez Kornela Davida, skauta Milwaukee Bucks, w tym momencie najlepszej drużyny w rozgrywkach.

Polak w sobotnim meczu wypadł... fatalnie. Zagrał najsłabsze zawody w tym sezonie. Sporo pudłował (1/9 z gry), nie kreował gry (tylko dwie asysty) i nie najlepiej radził sobie w obronie z Filipem Matczakiem. - Zagrałem bardzo słabo - rzucił po meczu. A na pytanie o obserwację przez skauta NBA odpowiedział: "lepiej nie mów, kto mnie oglądał".

ZOBACZ WIDEO Sven Hannawald: Jeśli Horngacher odejdzie, zostawi następcy prezent

Kolenda zagrał kiepsko, ale obserwatorzy podkreślają, że skauci zwracają uwagę na każdy, nawet najmniejszy detal. Chodzi o boiskowe zachowania, interakcje z kolegami i współpracę z trenerem. - Żeby odpowiednio ocenić gracza dobrze jest zobaczyć go w wyjątkowo słabym dniu - pisze na Twitterze Jakub Wojczyński z Przeglądu Sportowego.

- W procesie skautingu kładziemy ogromny nacisk na pozyskiwanie wiedzy na temat osobowości, nawyków, rodziny, otoczenia i innych czynników wokół zawodnika. W zależności od zainteresowania danym graczem, kontaktuję się z 15 do 25 osób z jego otoczenia - byli i obecni trenerzy oraz koledzy z boiska, ale nawet nauczyciele, dalsza rodzina, znajomi - żeby stworzyć wstępny profil psychologiczny - odkrywa karty Rafał Juć, polski skaut Denver Nuggets (niedawno podpisał nową umowę).

19-letni Kolenda ma już za sobą grę w seniorskiej reprezentacji Polski. Trener Mike Taylor jest jego wielkim fanem. Ostatnio jednak Amerykanin postawił na doświadczenie - do meczowej "12" zabrał Slaughtera, Łączyńskiego i Koszarka. - W tym momencie postawiliśmy na bardziej doświadczone "jedynki". Mamy przecież A.J. Slaughtera, Łukasza Koszarka i Kamila Łączyńskiego - to świetne przykłady do naśladowania dla Łukasza. Mamy nadzieję, że go zainspirują i pomogą w jego dalszej karierze - tłumaczył Taylor.

Koszykarz Trefla Sopot przeciętnie w tym sezonie notuje 10,1 punktu i 3,4 asyst na mecz. Średnio na parkiecie spędza ponad 22 minuty.

Zobacz także: Kamil Łączyński: Almeida będzie traktowany jak Ronaldo

Komentarze (6)
BoooTak
4.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
upss..!!! obserwatorzy są wszędzie..na każdym meczu , wracając do Kolendy..no cóż...rozwijał się w dobrej grupie juniorskiej, przygotowywany do gry w PLK , sądzę że ma to coś , ale jak sie rozw Czytaj całość
avatar
SY91
4.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jaki to talent na miare NBA skoro on jest sredniakiem w PLK...gdyby byl gwiazda ligi to mozna byc cos myslec a tak? on nawet w europie kariery nie zrobi. juz byl jeden taki co mial grac w NBA a Czytaj całość
marcin1978
4.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bez urazy ja tam talentu w nim nie widze moze sie myle ale takich mlodych niby przyszlosciowych jest w Polsce wielu a o europie juz nie wspomne zeby zagrac w NBA to trzeba solidnie pokazac si Czytaj całość
avatar
spidermarx
4.03.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Niech sie chlopak nauczy grac prawa reka to wtedy mozna o nim mowic ze ma talent. Teraz to tylko mlody perspektywiczny jednoreki grajek jakich sporo w plk.