Grzegorz Bachański triumfuje. To on obronił Mike'a Taylora
Grzegorz Bachański, były prezes PZKosz, ma powody do świętowania. To on w najtrudniejszym momencie eliminacji do MŚ wstawił się za Mike'em Taylorem. Za kilka miesięcy reprezentacja Polski zagra na mundialu w Chinach po raz pierwszy od 52 lat.
Olbrzymia fala krytyki spadła na trenera Mike'a Taylora za decyzje personalne i błędy podczas meczów eliminacyjnych.
Kibice domagali się jego zwolnienia. Amerykański szkoleniowiec znalazł się pod ostrzałem nie tylko fanów, ale i mediów. Został wezwany na posiedzenie do siedziby PZKosz.
- Uważałem, że Taylor powinien dokończyć swoją pracę. Uparłem się. Teraz triumfuje. Mam osobistą satysfakcję. Stabilność w budowaniu projektu przyniosła nam określoną konsekwencję - dodaje z radością.
Biało-Czerwoni po pokonaniu Chorwacji stali się pełnoprawnymi uczestnikami mundialu, na który awansowali po raz pierwszy od 1967 roku. Obecni na meczu prezesi Radosław Piesiewicz i Bachański mocno ściskali się z Taylorem, który zbudował zespół na miarę największego sukcesu od lat w polskiej koszykówce.
- Teraz mamy grupę koszykarzy dojrzalszych, mądrzejszych i lepszych - twierdzi Bachański.
Prezes Piesiewicz nie chce czekać i już teraz zamierza zaproponować nową umowę amerykańskiemu szkoleniowcowi, który z kadrą pracuje już od 2014 roku. Jego obecny kontrakt wygasa po mistrzostwach świata - więcej przeczytaj TUTAJ.
Obserwuj @K_Wasiek
Zobacz także: Rewolucja w Treflu Sopot, Marcin Stefański trenerem!