Dwie wygrane w Toruniu trener Dariusz Maciejewski z pewnością brałby w ciemno - "Katarzynki" w rundzie zasadniczej były rewelacją, ale w fazie play-off zupełnie się pogubiły.
Energa zaczęła nieźle, bo po serii 15:2 prowadziła nawet 29:21. Gorzowianki na drugą połowę wychodziły przegrywając różnicą siedmiu "oczek", ale trzecią kwartą zapewniły sobie triumf.
Nie do zatrzymania była Ariel Atkins (15 punktów w trzeciej kwarcie), a jej zespół w trzy minuty odrobił straty, a na decydującą część wychodził prowadząc 60:50. W niej gorzowianki w krótkim odstępie trafiły trzy raz z rzędu z dystansu i mogły cieszyć się z triumfu.
Zobacz także. Gra falami problemem GTK Gliwice. "Jak chcemy wygrywać, to musimy tego unikać"
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Anegdoty z szatni Legii. "Hasi skrytykował mnie za sposób chodzenia w szpilkach"
Wspomniana Atkins ponownie była najważniejszą postacią gorzowskiego zespołu - pojedynek zakończyła z dorobkiem 28 "oczek" i 11 zbiórek. Wygranej nie byłoby też, gdyby nie Sharnee Zoll-Norman (11 punktów, 14 asyst i 7 zbiórek).
Drugi triumf odniosła też ekipa CCC, która tym razem spokojnie ograła Pszczółkę AZS UMCS - "Pomarańczowe" wygrały 73:58 i do półfinału brakuje im już tylko jednej wygranej.
Zobacz także. Wielu chciałoby mieć go u siebie. Trefl zapłacił za Phila Greene'a olbrzymią sumę
Maros Kovacik ponownie miał do dyspozycji tylko dziewięć zawodniczek (kontuzje wyłączyły z gry Agnieszka Kaczmarczyk i Karolina Puss), dlatego gra dzień po dniu nie jest łatwa dla CCC nawet przy tak dużym potencjale. Dlatego też aktualne mistrzynie Polski jak najszybciej chciały zbudować przewagę i potem kontrolować wynik.
Wyniki:
CCC Polkowice - Pszczółka AZS UMCS Lublin 73:58 (21:20, 26:13, 9:11, 17:14)
CCC: Kaltsidou 17, Kizer 12, Fagbenle 10, Hayes 9, Thomas 7, Owczarzak 6, Leedham-Warner 5, Gajada 5, Tyszkiewicz 2.
AZS UMCS: Greene 14 (11 zb), Kiesel 10, Butulija 9, Rymarenko 8, Adamowicz 6, Vrancić 5, Szajtauer 2, Poleszak 2, Mistygacz 2, Cebulska 0.
stan rywalizacji: 2:0 dla CCC Polkowice
Energa Toruń - InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski 66:76 (14:17, 24:14, 14:29, 14:16)
Energa: Kunek 19, Trzeciak 12, Brezinova 8, Stankiewicz 6, Harris 5, Begić 5, Svaryte 5 (10 zb), Tłumak 4, Diawakana 2, Skobel 0.
InvestInTheWest Enea: Atkins 28 (11 zb), Papova 15, Zoll-Norman 11 (14 as), Prezelj 10, Rytsikowa 6, Linskens 4, Fikiel 2, Stelmach 0, Dźwigalska 0, Juskaite 0.
stan rywalizacji: 2:0 dla InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski
Zobacz także. Karol Gruszecki: Dobrze zareagowaliśmy na niespodziewane problemy kadrowe
Czy w żużlu czy w kosza Gorzówi tak lepszy od Torunia XD.