Dirk Nowitzki rozegrał ostatni mecz w karierze. Niemiecki skrzydłowy spędził całą karierę w jednym klubie, Dallas Mavericks (w drafcie 1998 roku wybrali go Bucks, ale zaraz oddali do klubu z Teksasu). Jest jedynym koszykarzem w historii, który 21 lat grał w tym samym zespole.
Nowitzki jest jedynym koszykarzem spoza USA, który przekroczył granicę 30 tys. punktów (ma ich na koncie 31 560). W 2011 roku poprowadził Dallas Mavericks do mistrzostwa NBA. Został wyróżniony nagrodą MVP sezonu zasadniczego w 2007 roku i MVP play offów cztery lata później. 14 razy wystąpił w Meczu Gwiazd.
Już wcześniej prawdopodobne było, że Nowitzki odejdzie. Po ostatnim meczu na własnym parkiecie z Phoenix Suns dostał owację na stojąco, ogłaszając, że to definitywnie koniec.
- Myślę, że wszyscy mogli się spodziewać, że dziś po raz ostatni zagram w tej hali i pożegnam się z NBA. To dla mnie emocjonalny moment. Nie wymienię nazwisk osób, którym chciałbym podziękować, bo jest ich zbyt wiele. Moja historia w NBA to seria wzlotów i upadków, ale jedno się nie zmieniało - wy zawsze byliście ze mną, wspieraliście mnie, bardzo to doceniam - powiedział kibicom Dallas.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czego oczekuje Robert Lewandowski? "Może zechcieć zostać królem niemieckiego podwórka"
Skrzydłowy przyznał, że wreszcie będę mógł zjeść pizzę i lody, a także pojeździć na nartach, czego nie robił od wielu lat. Zyskał szacunek kolegów i działaczy, kiedy wielokrotnie zgadzał się na obniżenie zarobków, żeby tylko Mavericks mogli zakontraktować lepszych koszykarzy. - Zarobiłem i tak wystarczająco dużo - powiedział w przeszłości. W sumie na jego konto wpłynęło ok. 250 mln dolarów brutto.
CZYTAJ TAKŻE Rekordzista i mistrz NBA pominięty przy wyborze do Koszykarskiej Galerii Sław >>
Ostatnie spotkanie sezonu zasadniczego NBA ekipa Dallas rozegrała w nocy z środy na czwartek polskiego czasu na parkiecie San Antonio Spurs, czyli zespołu, z którym wielokrotnie rywalizował w lidze. Na meczu pojawiło się wielu fanów Mavericks, jako że oba zespoły są z Teksasu.
Gospodarze nie zapomnieli o niemieckim skrzydłowym, który w tym roku kończy 40 lat. Przygotowali dla niego specjalną prezentację, po której Nowitzki się popłakał.
Zobaczcie:
CZYTAJ TAKŻE Magic Johnson ustąpił ze stanowiska prezydenta Los Angeles Lakers! >>
Nie ma czegoś takiego jak MVP playoff-ów. Jest Finals MVP i faktycznie Dirk zgarnął tę nagrodę...