Grobowa atmosfera w Stelmecie po klęsce w VTB. Zaskakujące słowa Łukasza Koszarka

Newspix / Tomasz Browarczyk / Na zdjęciu: koszykarze Stelmetu Enei BC Zielona Góra
Newspix / Tomasz Browarczyk / Na zdjęciu: koszykarze Stelmetu Enei BC Zielona Góra

- Cieszymy się, że jesteśmy w play-off. Mam nadzieję, że napsujemy trochę krwi faworytom - zaskakująco stwierdził Łukasz Koszarek, po klęsce Stelmetu Enei BC z BC Tskomi Mińsk 78:80. Białorusini są outsiderami ligi VTB.

Świąteczny mecz w Zielonej Górze reklamowano jako walka o 12. miejsce w lidze VTB. Koszykarze Stelmetu Enei BC rozpoczęli obiecująco, ale na finiszu z sukcesu cieszyć mogli się rywale, którzy odrobili straty i wygrali różnicą dwóch punktów. To była już... dwudziesta porażka zielonogórskiego zespołu w rozgrywkach ligi VTB!

Dotkliwa przegrana, bo zespół z Białorusi jest outsiderem tych rozgrywek. Dla BC Tsmoków Mińsk była to czwarta wygrana w tym sezonie. - Jest rozżalenie, przygnębienie, bo każdy chce wygrywać - powiedział Łukasz Koszarek przed kamerami "TVP 3 Gorzów Wielkopolski".

- Zanotowaliśmy 19-procentową skuteczność za trzy, mieliśmy mnóstwo otwartych rzutów i je pudłowaliśmy. Rywale mieli za to 11 trafionych trójek. Trafiali je w najważniejszych momentach meczu. Musimy grać lepiej, każdy indywidualnie powinien zagrać lepiej. Bez tego nie będzie zwycięstw - stwierdził z kolei trener Igor Jovović, którego wypowiedzi cytuje Radio Zielona Góra.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Michał Probierz największym wygranym sezonu. "Przetrwał najtrudniejszy moment"

Jeden z dziennikarzy w szatni Stelmetu zapytał Koszarka, co gra mu w duszy po tej dotkliwej klęsce w VTB. - Żeby zajrzeć w duszę, to musielibyśmy usiąść nieco na dłużej - odpowiedział mu wyraźnie smutny kapitan zielonogórskiej drużyny.

Nie da się ukryć, że gra Stelmetu Enei BC przed play-offami nie napawa optymizmem. Z 11 ostatnich meczów - licząc razem PLK i VTB - zielonogórzanie wygrali tylko cztery. Wpadka z HydroTruckiem praktycznie zamknęła drogę Stelmetowi do zajęcia pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej.

Koszarek stwierdził, że gra drużyny nie przekonuje, ale... co więcej nie wskazał Stelmetu jako jednego z faworytów do zdobycia mistrzostwa Polski. Swoich typów nie podał, ale to nie pierwszy raz, kiedy doświadczony rozgrywający wypowiada takie słowa. Chce w ten sposób sprytnie zepchnąć presję na rywali, a samemu zaatakować z pozycji "underdoga" (niedoceniany, niżej notowany).

- W ostatnich meczach gramy bez przekonania. Nawet po tym zwycięstwie w spotkaniu pełnym emocji z Anwilem nie możemy powiedzieć, że jesteśmy faworytem do mistrzostwa Polski. Cieszymy się, że jesteśmy w play-off i mam nadzieję, że napsujemy trochę krwi faworytom - skomentował.

- Mam nadzieję, że jesteśmy teraz w momencie, gdy po wielu rozegranych meczach w VTB i EBL zawodnicy poczują ulgę. Musimy wspólnie znaleźć drogę, żeby ta maszyna zaczęła w play-offach pracować, tak jak należy - zaznaczył trener Jovović.

Stelmet Enea BC w ostatnim meczu rundy zasadniczej zagra z Miastem Szkła Krosno. Spotkanie odbędzie się w środę, w Zielonej Górze. Wszystko wskazuje na to, że czterokrotni mistrzowie Polski w pierwszej fazie play-off zagrają z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

Zobacz także:  Lany Poniedziałek. Arka - Polski Cukier. Mecz o wielką stawkę. Zwycięzca bierze wszystko

Komentarze (6)
avatar
DN 61
23.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A po co jest zakontraktowany Humprey.
Podkoszowi robią po 2 punkty a trener go trzyma cały mecz na ławce. Może to taki koszykarski Peszko? Kupili go żeby robił atmosferę. 
Gabriel G
22.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak sie sezon zasadniczy konczy to trener powiada, że muszą wspólnie - czyli rozumiem on i drużyna - znależć drogę by ta maszyna zaczęła funkcjonować. Moim zdaniem trochę póżno bo jak dotychcza Czytaj całość
avatar
Henryk
22.04.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Dyplomata z Kapitana Łukasza Koszarka, "jak nie możesz być lwem to bądź lisem" , ale. 
avatar
L
22.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jakby zaczął gadać, że są faworytem, to by się polała fala hejtu, że co tak można, że bla bla bla. Jak mówi, że nie są, to też niedobrze. 
avatar
dziadek60
22.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, mam nadzieję... A wiara (w zwycięstwo) i miłość (do koszykówki) gdzie??? Spierdzieliła... sprytem potu na wielkanocnych się nie zastąpi.