EBL. Świetny Michael Umeh! Polski Cukier nie dał szans Kingowi Szczecin

Newspix / Wojciech Szubartowski  / Na zdjęciu: Michael Umeh
Newspix / Wojciech Szubartowski / Na zdjęciu: Michael Umeh

Polski Cukier Toruń pokonał King Szczecin 87:71 i zajął 2. miejsce po fazie zasadniczej Energa Basket Ligi. Michael Umeh z 27 punktami był najlepszym zawodnikiem spotkania.

O wygranej torunian zdecydowała ostatnia kwarta, wygrana przez Twarde Pierniki aż 32:18. Dzięki wygranej podopieczni trenera Mihevca zajęli 2. miejsce po fazie zasadniczej i w ćwierćfinale play-off spotkają się właśnie z Kingiem Szczecin. Goście mogli stracić 7. lokatę na rzecz Legii Warszawa, lecz stołeczna drużyna przegrała w Starogardzie Gdańskim z miejscową Polpharmą.

10 ostatnich punktów w czwartej kwarcie wywalczył Łukasz Wiśniewski, który wraz z Michaelem Umehem (13 z 27 punktów zdobył w ostatniej części gry) byli ojcami 24. wygranej w sezonie. Imponujący był w szczególności mecz w wykonaniu amerykańskiego strzelca, który miał 9/11 z gry, w tym 5/5 w rzutach za trzy punkty. W wygranej nie przeszkodziła fatalna skuteczność polskiego lidera torunian, Karola Gruszeckiego - 1/9 z gry.

King miał swoje szanse w tym meczu. Rozpoczął bardzo źle - 7/24 z gry, ale z każdą kolejną minutą spisywał się lepiej. W drugiej kwarcie wyszedł na chwilę na jednopunktowe prowadzenie. Po przerwie było już znacznie gorzej, bo wciąż szwankowała skuteczność: 36 proc. w całym spotkaniu i słabe 5/18 z dalekiego dystansu. Na swoim poziomie zagrał tylko Paweł Kikowski, autor 18 punktów. Słabszy dzień zanotowali Amerykanie - Chaz Williams 3/13 i Justin Watts 4/12.

Twarde Pierniki będą faworytem w ćwierćfinale play-off, na ich korzyść będzie działać przewaga własnego parkietu, a także fakt, że torunianie wygrali oba spotkania w fazie zasadniczej. Początek rywalizacji o medale w EBL już w najbliższy czwartek.

Polski Cukier Toruń - King Szczecin 87:71 (19:12, 15:23, 21:18, 32:18)

Polski Cukier: Michael Umeh 27, Łukasz Wiśniewski 15, Damian Kulig 13, Rob Lowery 7, Cheikh Mbodj 7, Krzysztof Sulima 6, Tomasz Śnieg 6, Bartosz Diduszko 4, Karol Gruszecki 2, Przemysław Karnowski 0, Mikołaj Ratajczak 0.

King: Paweł Kikowski 18, Justin Watts 10, Mateusz Bartosz 9, Jakub Schenk 8, Martynas Sajus 8, Chaz Williams 7, Martynas Paliukenas 6, Darrell Harris 3, Łukasz Diduszko 2, Dominik Wilczek 0.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kosmiczny mecz w Lidze Mistrzów i kontrowersje przy użyciu VAR-u?

Źródło artykułu: