Rosnąca forma HydroTrucku pod koniec sezonu. "Gdyby play-offy były przed nami, to czulibyśmy się komfortowo"

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Robert Witka
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Robert Witka

HydroTruck Radom bardzo dobrze spisał się pod koniec rundy zasadniczej bieżącego sezonu Energa Basket Ligi. - Przy problemach, jakie trapiły nas przez całe rozgrywki, zakończyliśmy je w miarę pozytywnie - twierdzi Robert Witka.

Drużyna HydroTrucku Radom udanie zakończyła sezon 2018/2019 Energa Basket Ligi. Mimo iż nie wywalczyła awansu do fazy play-off, zajmując ostatecznie jedenaste miejsce w tabeli z bilansem 11-19, to mogła się podobać jej postawa w końcówce rundy zasadniczej. Na uwagę zasługują zwłaszcza zwycięstwa z wyżej notowanymi Polpharmą Starogard Gdański czy TBV Startem Lublin 87:79 w ostatniej kolejce, jak również, a może przede wszystkim, sensacyjna wygrana ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra.

- Forma była coraz lepsza pod koniec sezonu i można troszkę zażartować, że gdyby play-offy były przed nami, to byśmy się czuli bardzo komfortowo przed tą fazą rozgrywek. Niestety nie udało się ich osiągnąć, ale myślę, że podczas całego sezonu, przy tych zawiłościach, które działy się dookoła klubu, kontuzjach i innych sytuacjach, to w miarę pozytywnie zakończyliśmy ten sezon - stwierdził Robert Witka.

Zobacz także: Wielki sukces Mike'a Taylora. Trener kadry awansował do Bundesligi. Planuje ściągnąć Polaków do Niemiec

- Chciałbym bardzo podziękować kibicom, bo nigdy o nich nie wspominałem, a możemy nazywać ich prawdziwymi kibicami, bo gdy było lepiej, to byli z nami, ale gdy przyszły gorsze chwile, to nie zostawili nas, tylko wspierali i trwali przy nas - podkreślił trener HydroTrucku.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 108. Marek Szkolnikowski: W Polsce jest ogromny problem z ekspertami. Byli piłkarze często nie znają się na piłce

- Dziękuję rodzinie Saczywko, bo gdyby nie oni, to mnie by tutaj nie było, dziękuję prezesowi za daną mi szansę, dziękuję panu Zbigniewowi Sitkowskiemu, dzięki któremu mogliśmy ten sezon dokończyć i na pewno będziemy mogli oglądać ten zespół w przyszłym sezonie - kontynuował szkoleniowiec. - Dziękuję zawodnikom za cierpliwość, za to, że mimo iż był to mój pierwszy sezon, to nigdy nie odczułem z ich strony lekceważenia, zawsze byli profesjonalni i w taki sposób wypełniali swoje obowiązki - zakończył Witka.

Przypomnijmy, iż dla trenera radomskiego zespołu minione rozgrywki były debiutanckimi w roli pierwszego szkoleniowca. Wiadomo także, iż poprowadzi HydroTruck w kolejnych zmaganiach EBL.

Zobacz także: Kolejny sezon TBV Startu poza play-offami. "Na pewno czuć duży niedosyt"

Komentarze (0)