I liga: Rawlplug Sokół i STK Czarni w lepszej sytuacji. Rywale zapowiadają walkę

WP SportoweFakty / Karol Słomka / na zdjęciu: Maciej Klima, kapitan Rawlplug Sokoła Łańcut
WP SportoweFakty / Karol Słomka / na zdjęciu: Maciej Klima, kapitan Rawlplug Sokoła Łańcut

Po pierwszych półfinałowych starciach rozgrywek pierwszej ligi, w obu parach jest wynik remisowy, 1-1. To stawia w lepszej sytuacji gospodarzy gier numer 3 i 4, czyli Rawlplug Sokoła Łańcut i STK Czarnych Słupsk.

Obie wspomniane drużyny, w meczu otwierającym swoje rywalizacje, musiały uznać wyższość przeciwników, ale w obu przypadkach wyglądało to zgoła inaczej. Koszykarze Rawlplug Sokoła Łańcut z kretesem przegrali w sobotę w Bydgoszczy (70:95), ale dzień później zagrali odmienieni o 180 stopni. Dzięki temu zaprezentowali się już bardzo dobrze i wygrali 87:83, doprowadzając tym samym do remisu w serii do trzech triumfów.

- W końcu zagraliśmy mecz godny półfinałów i czterech najlepszych zespołów w lidze. Wczoraj nie dałbym za nas złamanego grosza, za to dzisiaj włożyliśmy w to starcie już odpowiednią ilość zaangażowania i walki - powiedział po spotkaniu numer 2 kapitan "Sokołów", Maciej Klima. - Bardzo się cieszę z tego, że się podnieśliśmy, że nie załamaliśmy się wczorajszym meczem, tylko wyciągnęliśmy wnioski. Przy okazji nieco dopisało nam szczęście, bo przy wyrównanych zawodach, dowieźliśmy zwycięstwo do końca, dzięki czemu nadal jesteśmy w grze - dodał.

Zupełni inny przebieg miały za to pojedynki we Wrocławiu, gdzie STK Czarni Słupsk już w sobotę byli równorzędnym rywalem dla FutureNet Śląska Wrocław. Podopieczni Mantasa Cesnauskisa mieli sporą szansę na wywiezienie ze stolicy Dolnego Śląska dwóch wygranych, ale ostatecznie musieli się zadowolić jedną, co i tak jest bardzo dobrym rezultatem z wyjazdowego weekendu.

- Do tej pory szkoda mi pierwszego meczu, bo teraz wynik brzmiałby inaczej i byłoby już 2-0 dla nas. To jednak nadal Śląsk jest faworytem. Pokazali to całym sezonem. Jeśli u siebie nie zagramy naszej koszykówki, rywale są w stanie wywieźć ze Słupska nawet dwa zwycięstwa - zaznaczył trener słupszczan. - To nie jest tak, że my już na wyjeździe wykonaliśmy swoją pracę, a następne dwa mecze same się wygrają. A Gryfia to taka hala, która potrafi pomóc, ale i nałożyć presję. Zobaczymy, jak będzie - dodał Cesnauskis.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Słabszy moment Lewandowskiego i Piątka. "W gorszych chwilach obrywają najlepsi"

Co z kolei można powiedzieć o zespołach, które nie obroniły swojej hali w pierwszych meczach? Niemiło zaskoczeni są zapewne kibice FutureNet Śląska, którzy przez cały sezon byli przyzwyczajeni do tego, że ich drużyna po prostu zawsze wygrywała. I ta seria znalazła jednak swój koniec, a postarała się o nią ekipa ze Słupska. - Uważam, że mogłem zrobić więcej i że wina leży po mojej stronie - przyznał bez ogródek Radosław Hyży, opiekun wrocławian.

Pierwsza domowa porażka Śląska, świetny mecz Sokoła w Bydgoszczy >>

- Nie będę ukrywał, że atmosfera w szatni po meczu numer 2 nie była najlepsza - skomentował z kolei MVP sezonu zasadniczego, Aleksander Dziewa. - Do Słupska na pewno udamy się mega skoncentrowani i głodni wygranych. Mamy plan, aby przywieźć stamtąd bilans 3-1 - dodał podkoszowy.

Jaki z kolei plan na mecze w Łańcucie ma Enea Astoria? - Musimy tam wyszarpać co najmniej jedno zwycięstwo - nie ukrywa Hubert Mazur, drugi trener bydgoszczan. - Nie obroniliśmy własnego parkietu, ale jeszcze nic straconego. Ciągle mamy dwa mecze przed sobą i wiemy, że jeden na pewno jesteśmy w stanie urwać, a może i nawet oba - dodał z kolei jeden z najbardziej doświadczonych graczy, Grzegorz Kukiełka.

Ciąg dalszy obu rywalizacji zapowiada się więc pasjonująco. Pytanie brzmi zatem, czy już w ten weekend kibice poznają ekipy, które zagrają w wielkim finale I ligi, czy może do ich wyłonienia będą potrzebne decydujące, piąte spotkania.

Terminarz półfinałów I ligi (do trzech zwycięstw, stan 1-1):

Rawlplug Sokół Łańcut - Enea Astoria Bydgoszcz / sobota 04.05.2019 i niedziela 05.05.2019 godz. 17:30

STK Czarni Słupsk - FutureNet Śląsk Wrocław / sobota 04.05.2019 i niedziela 05.05.2019 godz. 19:00

Źródło artykułu: