Niewiele brakowało, aby Lonzo Ball już w lutym odszedł do Pelicans. Los Angeles Lakers prowadzili długie negocjacje ws. wymiany, w którą mieli zostać zaangażowani między innymi Anthony Davis, Kyle Kuzma, Brandon Ingram czy właśnie najstarsi z braci Ball. Jego ojciec LaVar głośno sprzeciwiał się takiemu pomysłowi.
- Chcielibyśmy pozostać w Los Angeles, ale gdyby nawet Lonzo miał się stać przedmiotem handlu, nie chcę, aby grał w Nowym Orleanie. Najlepsze byłoby dla niego Phoenix - stwierdził LaVar.
Ostatecznie Lonzo pozostał w słonecznej Kalifornii, jednak już niedługo może przenieść się do zdecydowanie zimniejszego Chicago. Jak informują dziennikarze "Chicago Tribune", szefowie Bulls szukają nowego rozgrywającego. "Pod względem mentalnym i pracą w defensywie Ball pasuje do reszty zespołu" - czytamy.
Lozno Ball prawie połowę obecnego sezonu opuścił z powodu kontuzji. Łącznie rozegrał 47 meczów, w których rzucał średnio 9,9 punktu na mecz.
Zobacz także: Michał Kołodziej: Legia Warszawa zrobiła duży postęp
To będzie bardzo gorące lato w Los Angeles Lakers. Do zespołu dołączyć ma kolejna wielka gwiazda, a na celowniku "Jeziorowców" są Kawhi Leonard, Klay Thompson czy Kevin Durant. Trenerem drużyny został niedawno Frank Vogel. Jego asystentem będzie Jason Kidd.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Szalony mecz w Monachium! Ribery i Robben pożegnali się golami! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[/color]