EBL. Jarosław Mokros: Trudno będzie odbudować się mentalnie

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Jarosław Mokros
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Jarosław Mokros

Stelmet Enea BC Zielona Góra i Arka Gdynia po przegranych półfinałach zagrają o brązowy medal Energa Basket Ligi. - Trudno będzie odbudować się mentalnie - przyznaje Jarosław Mokros.

Nie da się ukryć, że Stelmet Enea BC Zielona Góra i Arka Gdynia to dwaj najwięksi przegrani tego sezonu. Drużyna Igora Jovovicia, która miała bić się o odzyskanie mistrzostwa Polski, w półfinale została znokautowana przez Polski Cukier Toruń (0:3), natomiast zespół Przemysława Frasunkiewicza w serii przegrał z Anwilem Włocławek 2:3, choć po dwóch pierwszych meczach prowadził 3:2.

Pytanie, jak ekipy, które miały walczyć o najwyższe cele, mają teraz zmobilizować się na finał pocieszenia. Sfera psychiczna w kontekście końcowego "sukcesu" może okazać się kluczowa.

Zobacz: EBL. Szymon Szewczyk: Anwil jak maszyna. Cały czas brnie do przodu

- Wszystko zależy od tego, w jakim klubie się gra. Gdy występowałem w Czarnych Słupsk, brąz był dla nas jak złoto. Wiadomo, że Stelmet ma trochę inne aspiracje, tutaj zawsze walczy się o mistrzostwo. Trudno będzie odbudować się mentalnie, ale Arka też będzie miała ciężko, by to sobie wszystko poukładać. Oni wygrali rundę zasadniczą, w półfinale prowadzili już 2:0 - przyznaje w rozmowie z "Lubuski Sport TVP3" Jarosław Mokros.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Legia powinna rozstawać się z Michałem Kucharczykiem? "Ma elkę w sercu"

- Musimy zostawić na parkiecie całe serce i zdobyć brąz dla kibiców, którzy cały sezon dzielnie nas wspierali. Osobiście chciałbym to dla nich zrobić - podkreśla skrzydłowy Stelmetu Enei BC Zielona Góra, który spodziewa się trudnej przeprawy w walce o brązowy medal Energa Basket Ligi.

Zobacz: Walerij Lichodiej: Kibice Anwilu? W żadnym klubie takich nie miałem!

- Wiemy, że Arka to mocny zespół. Grają szaloną koszykówkę, jest tam dwóch gości, którzy potrafią rzucić po 40 punktów. Czeka nas ciężki bój - stwierdza Jarosław Mokros.

Pierwszy mecz o brązowy medal odbędzie się w piątek w Zielonej Górze.

Komentarze (16)
avatar
Kostek24
31.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Leniwe koty, won z parkietu, juz ten Brąz nie zmyje Wielkiego ROZCZAROWANIA kibiców Stelmetu, wcale sie nie zdziwie jak w CRS bedzie mniej niz połowa miejsc zajętych. Pamiętajcie Panowie zawodn Czytaj całość
Chdis
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jan Mokros, nic dodać, nic ująć... 
Helik
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Jarosławie, kilka tygodni temu Zamojski w wywiadzie dał głos, tam stwierdził, że ONI Profesjonalni zawodnicy nie mogę i nie biorą do serca przegranej, a idą na przód i walczą. Tak, wiem ż Czytaj całość
avatar
maibar
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to już Pan Jarosław dał mi odpowiedz czy mam iść w piątek na mecz. 
avatar
NO32
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać szykuje się powtórka z poprzedniego sezonu,drużyna bez ambicji i zaangażowania...