Piotr Niedźwiedzki był w poprzednim sezonie gwiazdą Górnika Wałbrzych oraz całej I ligi. Pod względem statystycznym rozegrał najlepszy sezon na zapleczu Energa Basket Ligi, a drugi w całej karierze. Razem z Aleksandrem Dziewą ze Śląska Wrocław zaliczani byli do najlepszych podkoszowych w rozgrywkach.
Niedźwiedzki notował średnio 18,1 punktu oraz 10,6 zbiórki na spotkanie. W kuluarach spekulowało się, że środkowy wróci do ekstraklasy. Podkoszowy zdecydował się jednak pozostać w I lidze i podpisał kontrakt z WKK Wrocław.
- Zawsze oczekuję od siebie lepszego sezonu niż poprzedni oraz tego, żeby kontuzje mnie omijały szerokim łukiem - powiedział koszykarz na łamach oficjalnej strony klubu.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich odpowiada na krytykę dziennikarzy. "Mamy komplet zwycięstw i 12 punktów. Trudno na cokolwiek narzekać"
WKK Wrocław był w poprzednim sezonie beniaminkiem I ligi. Zespół Tomasza Niedbalskiego przez pewien czas był nawet rewelacją rozgrywek. Świetnie spisywali się głównie Jakub Patoka, Damian Pieloch czy Michał Jędrzejewski. Brakowało jedynie środkowego z prawdziwego zdarzenia, a pozyskanie Niedźwiedzkiego okaże się brakującym puzzlem do układanki.
Karuzela transferowa w I lidze rozkręca się bardzo powoli. W ostatnich dniach Bartosz Wróbel został nowym koszykarzem Kotwicy Kołobrzeg, a trener Łukasz Grudniewski od nowego sezonu poprowadzi Górnika Wałbrzych.
Zobacz także:
Dramat Kevina Duranta
Kluby NBA testują Marcela Ponitkę