Kevin Durant zerwał ścięgno Achillesa. Jest już po operacji

Getty Images /  Jason Miller / Na zdjęciu: Kevin Durant
Getty Images / Jason Miller / Na zdjęciu: Kevin Durant

Kevin Durant chęć powrotu do gry i pomocy swojej drużynie przypłacił poważnym urazem. Okazuje się, że 30-latek zerwał ścięgno Achillesa.

W tym artykule dowiesz się o:

Potwierdziło się to, o czym mówiono w kuluarach. Czarny scenariusz stał się faktem, badania rezonansem magnetycznym wykazały, że Kevin Durant podczas piątego meczu Finałów NBA zerwał ścięgno Achillesa. Gwiazdy światowego sportu wyraziły dla niego wsparcie za pośrednictwem wpisów na Twitterze. Skrzydłowy pojawił się w składzie Golden State Warriors pierwszy raz od 8 maja, kiedy nabawił się urazu w spotkaniu przeciwko Houston Rockets. Chciał pomóc drużynie z Oakland, która przegrywała z Toronto Raptors 1-3. Grał przez 12 minut, trafił trzy na trzy oddane rzuty za trzy punkty.

Durant, który od blisko miesiąca nie był przyzwyczajony do tak wysokiej intensywności, przypłacił chęć walki następnym urazem. Skrzydłowy upadł na parkiet i momentalnie chwycił się za okolice kostki. Jak donosiła reporterka ESPN, Doris Burke, MVP z 2014 roku doznał urazu Achillesa. Wiemy już, że niestety chodzi o zerwanie.

W środę skrzydłowy przeszedł operację w szpitalu w Nowym Jorku. - Chciałem wszystkim przekazać: zerwałem ścięgno Achillesa. Dziś przeszedłem zabieg, który zakończył się sukcesem - napisał na swoim Instagramie.

ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Efektowna wygrana przysłoniła mankamenty kadry? "Nie chwalmy piłkarzy za bardzo"

- Teraz zaczyna się moja podróż powrotna! Mam obok siebie swoją rodzinę i ludzi, którzy mnie kochają. Bardzo doceniam wiadomości od wszystkich, którzy wspierają mnie w ostatnim czasie - dodawał. - Jak powiedziałem w poniedziałek, to bardzo mnie dotknęło, ale wszystko jest w porządku. Koszykówka jest moją największą miłością i chciałem wrócić tej nocy. Chciałem pomóc moim kolegom z drużyny w walce o trzecie mistrzostwo z rzędu - czytamy we wpisie na jego profilu.

Ile potrwa przerwa Kevina Duranta? DeMarcus Cousins potrzebował 357 dni, aby dojść do siebie. Kobe Bryant po zerwaniu Achillesa w wieku 34 lat pauzował 240 dni, a Chauncey Billups powiedział kiedyś, że "po tej kontuzji zawodnik już nigdy nie wraca taki sam". Mistrz NBA z Detroit Pistons był poza grą 296 dni.

- Nie wierzę, że możemy kogoś za to obwinić - mówił ze łzami w oczach GM Warriors, Bob Myers po piątym meczu Finałów NBA. - Ale rozumiem ten świat i jeśli trzeba kogoś wskazać, to można obwinić mnie. Ja zajmuję się działaniami dotyczącymi spraw koszykówki - dodawał w rozmowie z dziennikarzami. - Kevin przez cztery tygodnie pracował ze sztabem medycznym i naszymi trenerami. Wyglądało na to, że wszystko zmierza we właściwym kierunku - opisywał proces jego powrotu na parkiet.

- To złamało mi serce. Chodzi o faceta, który dał nam wszystko, co miał... - wypowiadał się emocjonalnie na konferencji prasowej sam Stephen Curry.

Trener Steve Kerr zapytany o to, co powie o poniedziałkowym zwycięstwie z Toronto Raptors (106:105) odparł: - Szczerze, to nie wiem. Z jednej strony jestem bardzo dumny ze swojego zespołu, pokazali ogromne serce i wolę walki. A z drugiej jestem wręcz zdewastowany tym, co przydarzyło się Kevinowi. Czujemy się teraz naprawdę fatalnie. To dla nas niewiarygodne zwycięstwo, a zarazem wielka strata w tym samym momencie.

Czytaj także: Kyrie Irving wchodzi na rynek wolnych agentów. Walka o rozgrywającego rozpoczęta
Czytaj także: Wrócił i znów doznał kontuzji. Dramat Kevina Duranta i Golden State Warriors

Źródło artykułu: