Senegalczyk Mbodj w Energa Basket Lidze występował od 2015 roku. Najpierw przez rok był zawodnikiem Czarnych Słupsk, a ostatnie trzy sezony spędził w zespole Polskiego Cukru.
Koszykarz ma za sobą pasmo sukcesów w Polsce. Zdobył dwa srebrne i dwa brązowe medale. Dołożył do tego Puchar i Superpuchar Polski.
Czytaj więcej: Żan Tabak nowym trenerem Stelmetu Enea BC
Zawodnik listy z sukcesami na polskich parkietach na razie nie powiększy, ponieważ od nadchodzącego sezonu będzie występował w lidze francuskiej (PRO A). Jego nowym pracodawcą będzie Elan Bearnais Pau-Orthez.
ZOBACZ WIDEO: Borussia Dortmund lepsza od Liverpoolu. Pięć goli w ciekawym sparingu
- Nadszedł czas, by pójść dalej - mówi nam Mbodj.
- Kocham Toruń. Poznałem tam mnóstwo fantastycznych osób, które sprawiły, że to miejsce będzie moim drugim domem. Na zawsze będzie w moim sercu. Uważam, że przez te trzy lata wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Ale niestety na koniec dnia, bez względu na zbudowane relacje, liczy się biznes - przekonuje Mbodj.
Dla Senegalczyka gra w PRO A jest awansem w karierze. Elan Bearnais Pau-Orthez to 9-krotny mistrz Francji, który w przyszłym sezonie wystąpi w Basketball Champions League. Zagra nawet w jednej grupie z Anwilem Włocławek.
- To świetne miejsce, żeby zrobić kolejny krok do przodu w karierze. Grałem wcześniej w Lidze Mistrzów w barwach Ventspils i świetnie wspominam ten okres. Teraz znów będę w tych rozgrywkach. Nie mogę się doczekać rywalizacji i oczywiście ponownego przyjazdu do Polski. Gra przeciwko Anwilowi będzie fajnym doświadczeniem - przyznaje.
Senegalczyk w minionym sezonie wystąpił w 40 meczach Energa Basket Ligi, w których przeciętnie notował 10,5 punktu i 5,3 zbiórki. Mbodj był jednym z najlepszych obrońców i blokujących ligi. Słabiej wypadł w wielkim finale, w którym Polski Cukier przegrał z Anwilem 3:4.
Zobacz także: EBL. Stelmet Enea BC Zielona Góra. Igor Jovović w separacji, Markel Starks odchodzi