- Druga edycja była wielkim sukcesem. Cieszę się, że zobaczyłem tyle uśmiechniętych twarzy podczas zajęć. To wielka radość - mówi koszykarz, który jest znany z pozytywnego podejścia do zawodu i życia.
To właśnie chciał przekazać dzieciom, które licznie stawiły się na treningach w Białymstoku i Toruniu.
Blisko 150 adeptów koszykówki wzięło udział w drugiej edycji "Krzysztof Sulima Camp", który mógł liczyć na pomoc innych zawodników z parkietów Energa Basket Ligi i Energa Basket Ligi Kobiet.
W zajęciach uczestniczyli także m.in. Roman Szymański, Tomasz Śnieg, Maciej Bojanowski, Kacper Radwański, Paweł Krefft, Mikołaj Ratajczak i Krzysztof Szubarga. Obecni byli także Dominik Narojczyk, Karolina Puss i Emilia Tłumak.
Zobacz także: EBL. Anwil - Almeida. Rozmowy utknęły w martwym punkcie
Treningi zaczynały się od rozgrzewki, a później dzieci w grupach szlifowały różne elementy koszykarskiego rzemiosła. Były gry, zabawy, a na końcu autografy i nagrody. Były także popisy ze strony dunkera Piotra Graby Grabowskiego, który w Białymstoku przeskoczył... nad marszałkiem województwa Arturem Kosickim. W Toruniu pofrunął z kolei nad Szubargą, Bojanowski i Radwańskim. W każdym z miast przeskoczył też popularnego "Żubra", który mierzy przecież ponad dwa metry.
ZOBACZ WIDEO: Polskie kluby walczą o europejskie puchary. "Legia gra najgorzej. Inne kluby na tym cierpią"
- Było bardzo dużo chętnych. Cieszy fakt, bo widzę dzieci, które są już drugi raz, ale także nowe twarze, które zaczynają dopiero zabawę z koszykówką. Rozpoczęliśmy już planowanie III edycji Campu, ponieważ chcemy stale powiększać listę miast, jakie odwiedzimy. Liczę na powiększenie grona sponsorów i partnerów, bez których ten sukces nie byłoby możliwy. - mówi koszykarz, który ma bardzo napięty grafik.
W sobotę zakończył drugą edycję swojego campu, a już od poniedziałku przygotowuje się z kadrą Polski na MŚ w Chinach. Reprezentacja do 7 sierpnia trenuje w Wałbrzychu. - Jest ciężko, ale wszyscy chcą pracować. Gra na MŚ to duża sprawa. Każdy chce pokazać się z jak najlepszej strony - przyznaje Sulima.
A w tle są jeszcze sprawy klubowe. - Dzieje się - podsumowuje z uśmiechem reprezentant Polski.
Podczas campu dzieci często pytały Sulimę: "gdzie będzie pan grał w kolejnym sezonie?" Koszykarz uśmiechał się, ale na pytanie odpowiadał wymijająco. "Musicie uzbroić się w cierpliwość" - mówił. Wszystko wskazuje na to, że po pięciu latach opuści szeregi Polskiego Cukru. W Toruniu zdobył trzy medale, Puchar i Superpuchar Polski.
Zobacz także: EBL. To będzie inny Stelmet Enea BC. Cel? Plan naprawczy i wyjść na prostą. Złoto? Nie za wszelką cenę