EBL. To będzie inny Stelmet Enea BC. Cel? Plan naprawczy i wyjść na prostą. Złoto? Nie za wszelką cenę

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek w białej koszulce
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek w białej koszulce

- Nie będziemy szaleć z kontraktami. Czas gwiazdorskich umów dobiegł końca - mówi Janusz Jasiński, właściciel Stelmetu Enea BC. Klub z Zielonej Góry zmienia filozofię. Chce wyjść na prostą i odzyskać wiarygodność. Mistrzostwo? Nie za wszelką cenę.

To ma być nowy Stelmet Enea BC. Czterokrotny mistrz Polski chce w najbliższych 2-3 latach mocno poprawić kondycję finansową. Zielonogórzanom bardzo zależy na wyjściu na prostą i odbudowaniu wizerunku w koszykarskim środowisku.

Dowodem na to jest sytuacja z Michałem Sokołowskim. Klub zaproponował zawodnikowi obniżkę w kontrakcie na kolejny sezon, ale propozycja została odrzucona. Tym samym reprezentant Polski nie pozostawił klubowi wyboru: rezygnacja z drugiego roku umowy.

Takie działanie było podyktowane sytuacją finansową. Stelmet chce mocno zacisnąć pasa i przeznaczać na wynagrodzenia dla zawodników znacznie mniejsze pieniądze niż w latach ubiegłych.

ZOBACZ WIDEO Piotr Renkiel, trener reprezentacji Polski: Zbierają się łzy, gdy mówię o brązie na MŚ. To był cudowny moment

Zobacz także: EBL. Walerij Lichodiej: Były rozmowy z Anwilem. To był świetny sezon

- Nie będziemy szaleć z kontraktami. Czas gwiazdorskich umów dobiegł końca. Naszym celem jest ograniczenie wydatków. Przeprowadzamy duże zmiany w klubie - mówi Janusz Jasiński.

Z jego słów wynika, że nadrzędnym celem są sprawy finansowe. A co z kwestiami sportowymi? - Mistrzostwo? Na pewno nie na siłę... Choć podoba mi się ten, bo jestem ambitnym celem. Na pewno chcemy się pokazać się z lepszej strony w lidze VTB - odpowiada właściciel Stelmetu Enea BC.

W klubie jest obecnie tworzony dokładny plan naprawczy. W rozmowy są zaangażowani także przedstawiciele miasta i sponsora tytularnego firmy Stelmet. Z informacji dziennikarza Radia Zielona Góra Jacka Białogłowego wynika, że miasto chce mianować na stanowisko prezesa Konrada Witrylaka, który nadzorowałby realizowanie nakreślonego planu.

- Nie chcę już do klubu wkładać takich pieniędzy, jak to miało miejsce w ostatnich latach. Byłem przez lata najważniejszym sponsorem klubu. Teraz chcę ograniczyć swoją aktywność na tym polu i oddać to w dużej mierze miastu. Chcę kupić trochę "świętego spokoju". Drużyny nigdy nie zostawię, ale nie chcę, żeby to zajmowało 90 procent mojego życia - tłumaczy Jasiński w rozmowie z Jackiem Białogłowym.

Obecną sytuację Stelmetu Enei BC świetnie rozumie świeżo zakontraktowany trener Żan Tabak. Chorwat chce poprowadzić zespół w momencie transformacji klubu. To też dla niego duża szansa. Każde trofeum będzie postrzegane jako jego wielki sukces.

- Jestem świadomym człowiekiem. Wiem, gdzie i po co przyszedłem. Czuję dużą ekscytację nową przygodą i tym, że będę twarzą tego nowego Stelmetu, który przejdzie transformację. Jestem pozytywnie nastawiony. Myślę, że wspólnie możemy sporo wygrać - podkreśla Chorwat Tabak.

Stelmet chce mocno odmłodzić skład. W drużynie mają grać ambitni i głodni sukcesów koszykarze. Nie ma co spodziewać się wielkich i głośnych nazwisk. Te czasy na razie w Zielonej Górze minęły. - Nie ukrywam, że zależy mi na atletycznych koszykarzach, którzy potrafią grać w obronie - komentuje Tabak.

Trwają poszukiwania graczy zagranicznych (mają stanowić o sile zespołu), ale także krajowych. Z naszych informacji wynika, że klub jest zainteresowany Marcelem Ponitką, który w przeszłości grał już w Zielonej Górze. Ostatnio reprezentował barwy Arki Gdynia.

W tym momencie ważne kontrakty ma pięciu Polaków: Łukasz Koszarek, Przemysław Zamojski, Filip Matczak, Kacper Traczyk, Kacper Mąkowski i dwóch Amerykanów: Kodi Justice i Michael Humphrey. Na razie nie wiadomo jednak, czy wszystkich zawodników zobaczymy w składzie Stelmetu Enea BC w przyszłym sezonie.

Zobacz także: EBL. Żan Tabak: Nie przyszedłem do Stelmetu dla pieniędzy. Moja praca będzie tutaj widoczna

Źródło artykułu: