EBL. Grzegorz Surmacz wraca do Ostrowa Wielkopolskiego. BM Slam Stal się zbroi

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Surmacz i Almeida
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Surmacz i Almeida

Były kapitan AZS-u Koszalin, Grzegorz Surmacz, wraca do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie w sezonie 2017/2018 zdobył srebrny medal mistrzostw Polski.

Grzegorz Surmacz, kanadyjski koszykarz, posiadający także polskie obywatelstwo, zasila drużynę BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. Oficjalnie dowiedzieliśmy się tego podczas poniedziałkowego, premierowego odcinka klubowej telewizji, w którym skrzydłowego przywitali Bartosz Karasiński oraz Łukasz Majewski. Potwierdziły się tym samym doniesienia dziennikarza WP SportoweFakty, Karola Waśka, który donosił o możliwości tego transferu już wcześniej.

34-latek w poprzednim sezonie pełnił rolę kapitana AZS-u Koszalin. Jego drużyna pomimo wielu problemów zdołała utrzymać się w ekstraklasie. Sytuacja była trudna, bowiem klub nie płacił zawodnikom za wykonywaną pracę. Oni stanęli na wysokości zdania, ale zarząd nie. Grzegorz Surmacz motywował swoich kolegów z drużyny, aby pomimo braku regularnych wynagrodzeń sportowo na parkiecie zawsze dawać z siebie wszystko.

Tak później opisywał tę sytuację w rozmowie z dziennikarzem Radia Koszalin: - Jest mi smutno, że nakręcałem kolegów w szatni. Mówiłem "dawajcie, zrobimy to dla kibiców, na pewno dostaniemy pieniądze". Byłem w końcu kapitanem. Chciałem to zrobić dla naszych fanów, dodatkowo moja żona jest z Koszalina - mówił niedawno Surmacz.

ZOBACZ WIDEO Piotr Renkiel, trener reprezentacji Polski: Zbierają się łzy, gdy mówię o brązie na MŚ. To był cudowny moment

Ale to zamknięty rozdział, Koszalin upadł, a skrzydłowy chociaż pokazał, że oprócz biznesu, sport to też jego wielka pasja. A takich ludzi, bezgranicznie oddanych i zaangażowanych szuka i przyciąga niczym magnes Jacek Winnicki. Kiedy trener żółto-niebieskich dowiedział się o możliwości pozyskania Surmacza, podobno nie wahał się długo. Gracz przychylnie spojrzał też o szansę powrotu do miejsca, w którym osiągnął przecież życiowy sukces.

Jak dowiedzieliśmy się oficjalnie w poniedziałek, 5 sierpnia, Surmacz pomimo ofert z innych zespołów zdecydował się wrócić do miejsca, gdzie jak sam mówi, czuł się świetnie dwa lata temu w sezonie 2017/2018. 34-latek wywalczył w "Stalówce" srebrny medal Mistrzostw Polski, kiedy to BM Stam Stal po wielkich meczach finałowych musiała uznać wyższość Anwilu Włocławek (4-2).

- Dobry duch drużyny. Pomocny, wyważony. Facet z bardzo dobrym rzutem. Typowa mobilna czwórka. Uważam, że przy tej konfiguracji będziemy mieli z niego dużo dobrego - charakteryzował Surmacza Łukasz Majewski w BM Slam Stal TV.

Greg w Ostrowie w 41 meczach spędzał na parkiecie niespełna 15 minut i zdobywał w tym czasie 4,5 punktu, 3,4 zbiórki i trafiał 36-procent oddanych rzutów za trzy. Ostatni rok w Koszalinie był dla niego za to najlepszym w Polsce pod względem notowanych statystyk. Jako kapitan zdobywał dla "Akademików" średnio 10,6 punktu, 6,4 zbiórki i 1,8 asysty.

Niewykluczone, że jego rola w BM Slam Stali także będzie duża. Przydatnym aspektem w drużynie Winnickiego może okazać się solidny rzut Surmacza, z którego słynie. Gracz urodzony we Wrocławiu w ostatnim sezonie oddał 129 prób za trzy, z których trafił 45. Zobaczymy, w jakim stylu wróci do ostrowskiej drużyny

"Stalówka" rozpoczyna przygotowania do nowego sezonu już 8 sierpnia. Ich aktualny skład, to wspomniany Surmacz, a także Jay Threatt, Nikola Jevtović, Paulius Dambrauskas oraz Polacy: Jarosław MokrosPrzemysław Żołnierewicz, Daniel Szymkiewicz, Jakub Garbacz, a także Szymon Łukasiak, którego przyszłość w ostrowskim klubem przez kontuzję jest niepewna.

Czytaj także: Mikołaj Witliński opuszcza EBL. Polak przenosi się do Hiszpanii
Czytaj także: Gruszecki zostaje w Toruniu. Zaskakujący transfer Humphrey'a

Źródło artykułu: