Grzegorz Surmacz, kanadyjski koszykarz, posiadający także polskie obywatelstwo, zasila drużynę BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. Oficjalnie dowiedzieliśmy się tego podczas poniedziałkowego, premierowego odcinka klubowej telewizji, w którym skrzydłowego przywitali Bartosz Karasiński oraz Łukasz Majewski. Potwierdziły się tym samym doniesienia dziennikarza WP SportoweFakty, Karola Waśka, który donosił o możliwości tego transferu już wcześniej.
34-latek w poprzednim sezonie pełnił rolę kapitana AZS-u Koszalin. Jego drużyna pomimo wielu problemów zdołała utrzymać się w ekstraklasie. Sytuacja była trudna, bowiem klub nie płacił zawodnikom za wykonywaną pracę. Oni stanęli na wysokości zdania, ale zarząd nie. Grzegorz Surmacz motywował swoich kolegów z drużyny, aby pomimo braku regularnych wynagrodzeń sportowo na parkiecie zawsze dawać z siebie wszystko.
Tak później opisywał tę sytuację w rozmowie z dziennikarzem Radia Koszalin: - Jest mi smutno, że nakręcałem kolegów w szatni. Mówiłem "dawajcie, zrobimy to dla kibiców, na pewno dostaniemy pieniądze". Byłem w końcu kapitanem. Chciałem to zrobić dla naszych fanów, dodatkowo moja żona jest z Koszalina - mówił niedawno Surmacz.
ZOBACZ WIDEO Piotr Renkiel, trener reprezentacji Polski: Zbierają się łzy, gdy mówię o brązie na MŚ. To był cudowny moment
Ale to zamknięty rozdział, Koszalin upadł, a skrzydłowy chociaż pokazał, że oprócz biznesu, sport to też jego wielka pasja. A takich ludzi, bezgranicznie oddanych i zaangażowanych szuka i przyciąga niczym magnes Jacek Winnicki. Kiedy trener żółto-niebieskich dowiedział się o możliwości pozyskania Surmacza, podobno nie wahał się długo. Gracz przychylnie spojrzał też o szansę powrotu do miejsca, w którym osiągnął przecież życiowy sukces.
Jak dowiedzieliśmy się oficjalnie w poniedziałek, 5 sierpnia, Surmacz pomimo ofert z innych zespołów zdecydował się wrócić do miejsca, gdzie jak sam mówi, czuł się świetnie dwa lata temu w sezonie 2017/2018. 34-latek wywalczył w "Stalówce" srebrny medal Mistrzostw Polski, kiedy to BM Stam Stal po wielkich meczach finałowych musiała uznać wyższość Anwilu Włocławek (4-2).
- Dobry duch drużyny. Pomocny, wyważony. Facet z bardzo dobrym rzutem. Typowa mobilna czwórka. Uważam, że przy tej konfiguracji będziemy mieli z niego dużo dobrego - charakteryzował Surmacza Łukasz Majewski w BM Slam Stal TV.
Greg w Ostrowie w 41 meczach spędzał na parkiecie niespełna 15 minut i zdobywał w tym czasie 4,5 punktu, 3,4 zbiórki i trafiał 36-procent oddanych rzutów za trzy. Ostatni rok w Koszalinie był dla niego za to najlepszym w Polsce pod względem notowanych statystyk. Jako kapitan zdobywał dla "Akademików" średnio 10,6 punktu, 6,4 zbiórki i 1,8 asysty.
Niewykluczone, że jego rola w BM Slam Stali także będzie duża. Przydatnym aspektem w drużynie Winnickiego może okazać się solidny rzut Surmacza, z którego słynie. Gracz urodzony we Wrocławiu w ostatnim sezonie oddał 129 prób za trzy, z których trafił 45. Zobaczymy, w jakim stylu wróci do ostrowskiej drużyny
"Stalówka" rozpoczyna przygotowania do nowego sezonu już 8 sierpnia. Ich aktualny skład, to wspomniany Surmacz, a także Jay Threatt, Nikola Jevtović, Paulius Dambrauskas oraz Polacy: Jarosław Mokros, Przemysław Żołnierewicz, Daniel Szymkiewicz, Jakub Garbacz, a także Szymon Łukasiak, którego przyszłość w ostrowskim klubem przez kontuzję jest niepewna.
Czytaj także: Mikołaj Witliński opuszcza EBL. Polak przenosi się do Hiszpanii
Czytaj także: Gruszecki zostaje w Toruniu. Zaskakujący transfer Humphrey'a