Ettore Messina, Żeljko Obradović oraz Pini Gershon - co łączy tych trzech szkoleniowców? Wszyscy triumfowali w przeszłości w Eurolidze, czego następstwem było późniejsze uhonorowanie nagrodą im. Aleksandra Gomelsky’ego dla najlepszego trenera w Europie. W tym roku jednak zarząd Euroligi postanowił przyznać zaszczytny tytuł trenerowi, który nie odniósł zwycięstwa w całych rozgrywkach - Dusko Vujoseviciowi.
50-letni Czarnogórzec po raz drugi z rzędu doprowadził z ławki rezerwowych drużynę Partizana Belgrad do ćwierćfinału Euroligi i właśnie dlatego zarząd najbardziej prestiżowych rozgrywek zdecydował o przyznaniu mu nagrody. Tym bardziej, że "Wojskowi" dysponują jednym z najmniejszych budżetów ze wszystkich zespołów euroligowych, a w ich składzie było zaledwie dwóch koszykarzy z zagranicy.
Słynący z pracy głównie z młodymi koszykarzami i sprawianiu, że z nieznanych graczy przekształcają się w wielkie gwiazdy, w zeszłym sezonie Vujosević wypromował trójkę zawodników. Dwóch z nich, Novica Velicković oraz Milenko Tepić podpisało już umowy z nowymi pracodawcami. Pierwszy trafił do Realu Madryt, a drugi do Panathinaikosu Ateny. Ich śladem w najbliższym czasie z pewnością podąży jeszcze Uros Tripković, który obecnie wybiera spośród kilku intratnych ofert. Warto dodać, że Vujosević wychował również jednego z najlepszych środkowych w Europie, Nikolę Pekovicia, który rok temu odszedł do Panathinaikosu i w zeszłym sezonie wygrał Eurolię.
Vujosević zasiada na ławce trenerskiej Partizana od roku 2001. W każdym z ośmiu sezonów wygrywał rozgrywki krajowe i wielokrotnie awansował do fazy TOP 16 lub ćwierćfinału Euroligi. Ponadto jest również szkoleniowcem reprezentacji Czarnogóry, pod którego to skrzydłami kadra wywalczyła miejsce w Dywizji A.