- Tak, potwierdzam, rozpoczęliśmy w poniedziałek strajk - powiedział cytowany przez serwis sport-ivory kapitan Edi Guy Landry. - Nie zobaczyliśmy żadnych pieniędzy od początku przygotowań. Minął miesiąc, a obiecano nam połowę naszych bonusów - dodał.
Koszykarze chcą dostać już nie obiecaną połowę sumy, ale całość. Jeśli jej nie otrzymają, to grożą, że nie pojadą na mistrzostwa świata.
Czytaj też:
-> Koszykówka. Bójka w meczu kobiet! Sześć zawodniczek wyleciało z parkietu (wideo)
-> Mistrzostwa Świata 2019. USA traci kolejną gwiazdę, Kyle Lowry nie będzie gotowy na turniej
Pieniądze nie są jedynym problemem reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej. Zawodnicy nie są też objęci wystarczającą opieką medyczną i z urazami zmagają się Silo Diabate, Charles Abouo i Frejus Zerbo.
ZOBACZ WIDEO: Championship. Kolejny bardzo dobry mecz Grabary! QPR - Huddersfield 1:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Sztab medyczny tłumaczy się tym, że nie ma odpowiedniego sprzętu oraz lekarstw, żeby zatroszczyć się o członków zespołu. - Z kraju wyjechaliśmy bez leków. Zawodnicy mają łagodne urazy, ale co by było, gdyby chodziło o coś poważnego? Musimy reagować szybko, żeby zawodnicy uniknęli cierpienia - stwierdził doktor Guillaume Oule.
Koszykarze wzięli jeszcze udział w turnieju towarzyskim w Hiszpanii i dopiero po nim postanowili zaprotestować. Wcześniej zawodnicy WKS trenowali we Włoszech, bo ich szkoleniowiec, Paolo Povia, pochodzi z tego kraju.
Reprezentacja Wybrzeża Kości Słoniowej ma za sobą turnieje w Trydencie oraz Maladze, rozegrała tam cztery sparingi. Pokonała tylko Szwajcarię, a uległa Włochom, Hiszpanom oraz Filipińczykom. Od niedzieli zawodnicy przebywają we włoskiej Vicenzie.
Mistrzostwa świata rozpoczynają się 31 sierpnia. Wybrzeże Kości Słoniowej rywalizować będzie w grupie A z Polską, Wenezuelą oraz Chinami.