To miał być mecz na przełamanie i podbudowanie. Niestety Węgrzy, którzy w Hamburgu pojawili się bez swoich największych gwiazd, okazali się za mocni wykorzystując błędy naszej reprezentacji.
- Wynik nie ułożył się po naszej myśli. Graliśmy trochę lepiej niż z Czechami, ale nie wystarczyło to do wygrania spotkania - mówi najskuteczniejszy w reprezentacji Polski Adam Waczyński (za koszkadra.pl). Warto dodać, że dzień wcześniej z Czechami przegraliśmy 86:96.
Zobacz także. ME U16M: Niepokonani! Polacy bez porażki wygrywają Dywizję B
Ponownie gra podopiecznych Mike'a Taylora falowała - Polacy byli w stanie zdobyć kilka punktów z rzędu, po czym na dokładnie to samo pozwalali Węgrom. Wygrać nie udało się nawet pomimo bardzo dobrej skuteczności rzutów z dystansu - Biało-Czerwoni wykorzystali 11 z 22 prób zza łuku, po trzy "trójki" trafili Waczyński i A.J. Slaughter.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Robert Lewandowski z dwoma golami na początek sezonu. Bayern poniżej oczekiwań [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
O wszystkim jednak zadecydowała defensywa. - Momentami prezentowaliśmy się bardzo dobrze, ale popełnialiśmy drużynowe błędy w obronie. Notowaliśmy sporo strat, a przez nie Węgrzy zdobywali łatwe punkty. Musimy nad tym popracować i lepiej wracać do defensywy - komentuje Waczyński.
Kapitan naszej reprezentacji zupełnie nie martwi się o atak. Jak przekonuje ten element gry w końcu "zapali". - Atak przyjdzie, bo mamy dużo talentu, tym się nie martwię. Obrona cały czas szwankuje. Powoli jednak się docieramy i z każdym meczem jest coraz lepiej - dodał.
Na zakończenie turnieju VTG Supercup w Hamburgu Polacy zmierzą się z gospodarzami, reprezentacją Niemiec. Podopieczni Henrika Rodla dotychczas ograli Węgrów 83:62 i Czechów 87:68.
Zobacz także. EBL. Polski Cukier Toruń negocjuje. Duże nazwiska na celowniku