MŚ 2019. Czas na ostatnią selekcję. Łączyński czy Kolenda?

Newspix / Tadeusz Skwiot / Na zdjęciu: Kamil Łączyński
Newspix / Tadeusz Skwiot / Na zdjęciu: Kamil Łączyński

11 zawodników jest już pewnych gry w MŚ, które w sobotę rozpoczną się w Chinach. O ostatnie miejsce w zespole walczy dwóch rozgrywających: Kamil Łączyński i Łukasz Kolenda. Na kogo postawi trener Mike Taylor?

Do Chin poleciało 14 zawodników. Na takie rozwiązanie bardzo naciskał trener Mike Taylor, mimo że taka decyzja wiązała się z dużymi kosztami dla PZKosz.

Prezes Radosław Piesiewicz w pełni to jednak zaakceptował i dał pełen komfort pracy amerykańskiemu szkoleniowcowi.
- 14 zawodników poleciało do Chin, zagrają w meczach towarzyskich, a 30 sierpnia wybierzemy ostateczny skład. Chcemy zachować możliwości w razie kontuzji - tłumaczył trener Taylor.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Kosmiczny mecz Roberta Lewandowskiego! Hat-trick Polaka przeciwko Schalke! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Pewne jest to, że w MŚ nie zagra Mathieu Wojciechowski. Koszykarz przegrał rywalizację na swojej pozycji. Trener Taylor nie zmienia składu na skrzydle i decyduje się na tych samych zawodników, którzy zapewnili udział w MŚ. To Waczyński, Ponitka, Sokołowski i Gruszecki.

Niewykluczone, że do Polski wraz z Wojciechowskim wróci Kamil Łączyński, czyli nowy duet zawodników Śląska Wrocław. O ile jeszcze kilka tygodni temu dwukrotny mistrz Polski z Anwilem miał pewną pozycję w kadrze i nawet podporządkował swoje plany transferowe pod grę w MŚ, to teraz jego notowania już tak wysoko nie stoją. - Wszystko jest pod znakiem zapytania - mówi otwarcie Łączyński.

Przeczytaj wywiad: EBL. Kamil Łączyński: Nie porzuciłem marzeń o grze za granicą

Łączyński to doświadczenie, ogranie i boiskowy spryt. Warto odnotować, że jego dobra gra przyczyniła się m.in. do spektakularnego zwycięstwa nad Chorwacją, która do Polski przyjechała z czterema zawodnikami z NBA. Wtedy to właśnie rozgrywający popisał się pięknym podaniem między nogami do Adama Hrycaniuka, które zachwyciło całą koszykarską Europę.

Kolenda to młodość, energia i nadzieja na przyszłość. To jeden z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia. Rozgrywający Trefla był liderem kadry U20. Koszykarz robi stopniowe postępy, rozwija się i nie jest tajemnicą, że trener Taylor jest jego dużym fanem.

- Ciągle zastanawiamy się nad trzecim rozgrywającym - postawimy albo na Kamila Łączyńskiego albo Łukasza Kolendę - przyznaje Mike Taylor.

Pewniakami do gry w MŚ są - rozgrywający: Łukasz Koszarek i A.J. Slaughter, obwodowi: Mateusz Ponitka, Adam Waczyński, Michał Sokołowski, Karol Gruszecki i podkoszowi: Damian Kulig, Aaron Cel, Adam Hrycaniuk, Dominik Olejniczak i Aleksander Balcerowski.

Na mistrzostwach świata Polacy swój pierwszy mecz rozegrają 31 sierpnia. W Pekinie Biało-Czerwoni zmierzą się wówczas z reprezentacją Wenezueli. 2 września ekipa Taylora zagra z Chinami, a 4 września z Wybrzeżem Kości Słoniowej.

Zobacz także: MŚ Chiny 2019. "Power Ranking" FIBA: Polska na 16. miejscu. Serbia przed USA!

Komentarze (6)
avatar
Perec Freitag
27.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zdecydowanie Kamil Łączyński, dwukrotny MP z Anwilem Włocławek - bagaż morza doświadczenia. Kolenda out, ma jeszcze czas pojechać na MŚ - uważam, że jest słabszym zawodnikiem od "ŁĄCZKI". 
avatar
Anwil ponad wszystko
26.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chciał czy nie chcial jako kibic Anwilu muszę Kamilowi szacunek oddac. Nie mozna mu ducha walki odmowic, zrobił tyle ile mogl a czasami myślę, ze nawet wiecej niż naprawde potrafil. Szczególnie Czytaj całość
avatar
prawus
26.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oby tylko forma i gra reprezentacji była lepsza od tej w meczach sparingowych , bo w nich wypadalismy naprawdę blado .. 
avatar
Henryk
26.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co Pan Autor każe Kibicom "biec przed orkiestrą", od ustalania składu Narodowej jest przecież Trener Pan Mike Taylor i nie należy Jego wyręczać, howgh !. 
Jaycee Karol
26.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Hej Kolenda, Kolenda!