MŚ Chiny 2019: Broniący tytułu Amerykanie faworytem grupy E. Na ich drodze Turcja, Czechy oraz Japonia

Getty Images / Na zdjęciu: Thomas Scrubb (L) i Myles Turner (P)
Getty Images / Na zdjęciu: Thomas Scrubb (L) i Myles Turner (P)

Grupa E zbliżających się Mistrzostw Świata przyciąga największą uwagę ze względu na obecność w niej reprezentacji USA. Amerykanie przyjadą do Chin w mocno eksperymentalnym składzie, ale wciąż będą faworytem grupy z Turcją, Czechami oraz Japonią.

USA - szereg problemów, ale wciąż faworyzowani

Tegoroczne lato to zupełnie nowe rozdanie dla reprezentacji USA. Trenerem po wielu latach przestał być Mike Krzyzewski, a jego następcą został doskonale znany z pracy w San Antonio Spurs Gregg Popovich. Nowy opiekun mistrzów świata miał nie lada wyzwanie, bo z gry na turnieju w Chinach zrezygnowało blisko 30 zawodników, którzy zdecydowali się na spokojne przygotowania do nowego sezonu NBA, niektórych wykluczyła zaś kontuzja.

W takim przypadku największymi gwiazdami Amerykanów wydają się najnowszy nabytek Boston Celtics - Kemba Walker oraz rzucający Utah Jazz Donovan Mitchell. To właśnie oni mają być głównymi motorami napędowymi bardzo młodej i nie ma, co ukrywać, eksperymentalnej kadrowo reprezentacji. Mimo to Stany Zjednoczone wciąż pozostają głównym faworytem do zdobycia złotego medalu i w kraju każdy inny wynik niż obrona tytułu zostanie uznany ze sensację oraz ogromną porażkę tej grupy zawodników.

Sparingi przed turniejem również pokazują, że reprezentacja USA jest jak najbardziej do ugryzienia podczas chińskiego czempionatu. Ulegli oni
 między innymi drużynie złożonej z graczy D-League, a więc zaplecza ligi NBA oraz w jednym z dwóch meczów Australijczykom. Mimo to Amerykanie mocno bagatelizują wyniki tych spotkań kontrolnych i twierdzą, że dopiero na Mistrzostwach Świata pokażą pełnię swojej klasy.

ZOBACZ WIDEO The Championship. Doskonała forma Leeds United! Kolejny rywal rozgromiony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Turcja - za wszelką cenę wyjść z grupy

Pomimo swoich problemów Amerykanie wciąż wydają się być poza zasięgiem zespołów, z którymi znaleźli się w grupie. Turcy jednak przyjechali do Chin z prostym postanowieniem - powalczyć, jak tylko się da z USA oraz przede wszystkim pewnie wyjść z grupy, a to na pewno umożliwią im zwycięstwa nad Czechami oraz Japonią.

Ekipa znad Bosforu ma w swoich szeregach kilku zawodników z najlepszej ligi świata - Ersan Ilyasova, Cedi Osman czy Furkan Korkmaz to gwarancja co najmniej solidnego występu Turków na tym turnieju. Dokładając do tego wielu graczy ogranych na parkietach Euroligi, mamy mieszankę wybuchową, która jeśli tylko wypali może napsuć krwi niejednemu rywalowi. W 2010, podczas organizowanych u siebie mistrzostw świata, Turcja wywalczyła srebrny medal. Obecna reprezentacja może nie jest tak dobra, jak tamo pokolenie, ale dobry wynik w Chinach w ich wykonaniu również nikogo nie zdziwi.

Zobacz także. MŚ 2019. Czas na ostatnią selekcję. Łączyński czy Kolenda?

Czechy - debiutant wcale nie bez szans

Dla Czechów rozpoczynające się mistrzostwa są wielkim wydarzeniem. Nasi południowi sąsiedzi są jedynym debiutantem obok Czarnogóry w całej stawce i każde spotkanie będzie dla nich wielką nagrodą oraz ogromną szansą do pokazania się. Mimo to Czesi wcale nie wydają się chłopcem do bicia i nie jest wykluczone, że do samego końca będą walczyć o awans do kolejnej fazy chińskiego czempionatu.

Niekwestionowaną gwiazdą Czechów, na którą każdy będzie spoglądał, jest na pewno Tomas Satoransky. Rozgrywający Washington Wizards to mózg drużyny i zawodnik, który nadaje ton jej gry, także jego dyspozycja będzie niezwykle istotnym czynnikiem, jeśli Czesi myślą o czymś więcej niż jedynie udział w tej wielkiej imprezie.

Japonia - niemający nic do stracenia Azjaci

Japończycy awansowali do Mistrzostw Świata po raz pierwszy od 2006 roku i jadą do Chin bez żadnych oczekiwań. Dla tej reprezentacji zmierzenie się z tak renomowanymi rywalami, jak USA czy Turcja będzie już samo w sobie dużym wydarzeniem i z całą pewnością do spotkań z tymi rywalami podejdą z dużą dozą respektu.

Pomimo tego, że większość graczy wydaje się być anonimowa to również reprezentacja Japonii ma w swoich szeregach zawodników z ligi NBA. Liderem drużyny będzie wybrany w tym roku z 9 numerem draftu przez Washington Wizards Rui Hachimura, który już w sparingach udowodnił, że niełatwo będzie go powstrzymać. Wtórować mu będzie gracz Memhpis Grizzlies Yuta Watanabe i to właśnie przez ręce tego duetu będzie przechodziło zapewne większość akcji ekipy z Azji. Z pewnością zobaczymy w ich wykonaniu kilka efektownych zagrań.

Grupa E
USA
Turcja
Czechy
Japonia

Terminarz meczów w grupie E:

niedziela, 1 wrzesień:
Turcja - Japonia
Czechy - USA

wtorek, 3 wrzesień:
Japonia - Czechy
USA - Turcja

czwartek, 5 wrzesień:
Turcja - Czechy
USA - Japonia

Zobacz także. Sparing. USA pokonuje Kanadę w ostatnim meczu przed MŚ. Forma daleka od oczekiwanej

Komentarze (0)