Mistrzostwa świata w koszykówce. Grupa D. Serbia miażdży, Włochy w gazie

Getty Images / Tao Zhang / Na zdjęciu: koszykarze reprezentacji Serbii
Getty Images / Tao Zhang / Na zdjęciu: koszykarze reprezentacji Serbii

Nie zwalniają tempa reprezentacje Włoch oraz Serbii, które właśnie odniosły drugie, w dodatku bardzo pewne wygrane w mistrzostwach świata koszykarzy. Dzięki temu to w bezpośrednim pojedynku rozstrzygną kwestię pierwszego miejsca w swojej grupie.

To była niemal powtórka tego, co wydarzyło się w grupie D już w 1. kolejce podczas mistrzostw świata koszykarzy. W poniedziałek, podobnie jak w sobotę, Włosi oraz Serbowie nie pozostawili swoim rywalom najmniejszych złudzeń, dzięki czemu pewnie awansowały do najlepszej "16" globu. Pierwsi na parkiet wyszli podopieczni Romeo Sacchettiego, którzy od samego początku narzucili swój styl Angoli.

Nie było wątpliwości

To była dominacja niemal od samego początku. Wyrównane były może zaledwie trzy początkowe minuty, ale z każdą kolejną akcją Włosi wrzucali wyższe biegi. Świetnie spisywali się zwłaszcza Marco Belinelli oraz Daniel Hackett, ale cenne rzeczy zarówno w ataku, jak i obronie, wykonywało wielu koszykarzy Italii. Efekt tego był taki, że już po pierwszej kwarcie gracze z Półwyspu Apenińskiego prowadzili 14-oma punktami, a w trakcie drugich dziesięciu minut dorzucili do tego jeszcze 9 "oczek".

MŚ Chiny 2019. Pierwszy krok Grecji i Brazylii >>

Po przerwie obraz gry był już nieco inny. Włosi pozwalali rywalom na nieco więcej, ale wysoka przewaga, wypracowana przed przerwą, pozwalała im mieć absolutną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Ich ostateczną wygraną różnicą 31 punktów, uznać można i tak za stosunkowo niski wymiar kary.

ZOBACZ WIDEO Serie A. Juventus - Napoli: Genialne widowisko! 7 goli, wielki powrót i dramat Koulibaly'ego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Serbia znów zabawiła się z rywalem

Zawodnicy Saszy Djordjevicia wyglądali tak, jakby nie grali meczu mistrzostw świata, a raczej sparing ze słabiutkim rywalem, na którym zamierzają przećwiczyć wiele założeń taktycznych. Już w pełnym składzie (w 1. kolejce pauzował Nemanja Bjelica), Serbowie totalnie rozmontowali Filipiny, wygrywając 126:67! Dość powiedzieć, że w całym meczu mieli dokładnie tyle samo asyst, co zbiórek (37), co zdarza się niezwykle rzadko. To pokazuje stopień zespołowości jednego z faworytów całego turnieju.

Już w pierwszej połowie obecni jeszcze wicemistrzowie świata dominowali, a po zmianie stron ani myśleli się zatrzymywać! Kilka akcji liderów ekipy wystarczyło, aby prowadzenie Serbii wzrosło do 40 punktów, a pod koniec trzeciej kwarty nawet do 50! Ostatecznie zakończyło się wygraną prawie 60-oma "oczkami", co pokazuje, że była to różnica co najmniej dwóch klas.

Tym samym "Orły" wskoczyły na pozycję lidera i dopiero w ostatniej kolejce kibice śledzący poczynania drużyn w grupie D powinni obejrzeć wyrównane mecze - o 1. miejsce (Włochy - Serbia) oraz o uniknięcie totalnego blamażu w całym turnieju w starciu Angoli z Filipinami.

Wyniki 2. kolejki w grupie D:

Włochy - Angola 92:61 (25:11, 19:10, 26:21, 22:19)
Włochy:

Belinelli 17, Abass 11, Brooks 11 (11 zb.), Hackett 11, Tessitori 10, Datome 8, Della Valle 8, Gallinari 7, Gentile 6, Biligha 3, Filloy 0, Vitali 0.

Angola: Moreira 15, Paulo 12, Morais 10, Joaquim 6, Domingos 5, Antonio 4, Cipriano 4, Goncalves 3, Mingas 2, Moore 0.

Serbia - Filipiny 126:67 (28:13, 34:22, 37:13, 27:19)
Serbia:

Bjelica 20, Bogdanović 17 (4x3), Raduljica 13, Gudurić 12, Jokić 11 (7 zb. 7 as.), Micić 11, Milutinov 10, Marjanović 9, Simonović 7, Bircević 6, Jović 6, Lucić 4.

Filipiny: Perez 16, Dalistan 15, Fajardo 8, Aguilar 7, Bolick 7, Blatche 5, Ravena 5, Pogoy 2, Rosario 2, Almazan 0, Norwood 0.

Lp.DrużynaMZPPkt.+/-
1. Serbia 2 2 0 4 +105
2. Włochy 2 2 0 4 +77
3. Angola 2 0 2 2 -77
4. Filipiny 2 0 2 2 -105
Źródło artykułu: