MŚ w koszykówce. Chiny - Polska. Mateusz Ponitka wywołał Marcina Gortata do tablicy. "Muszę stanąć w obronie drużyny"

PAP/EPA / HOW HWEE YOUNG / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka
PAP/EPA / HOW HWEE YOUNG / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka

"Cieszę się z wygranej, ale Chiny nam ten mecz oddały. Od 5 minut nie umieją wznowić akcji z autu" - pisał na Twitterze Marcin Gortat w trakcie meczu Polaków z Chińczykami. Ten wpis nie przypadł do gustu bohaterowi spotkania, Mateuszowi Ponitce.

W poniedziałek w Pekinie Biało-Czerwoni pokonali po dramatycznym boju gospodarzy mistrzostw świata w koszykówce 79:76, choć przeciwko sobie mieli nie tylko chińskich zawodników i 19 tysięcy kibiców, ale momentami również sędziów, którzy niejednokrotnie gwizdali "po gospodarsku".

Drużyna trenera Mike'a Taylora zebrała za swój wyczyn wiele zasłużonych gratulacji i wyrazów uznania. Wśród gratulujących był również Gortat, który na swoim profilu na Twitterze żywo reagował na boiskowe wydarzenia. Jeden z jego wielu wpisów nie spodobał się jednak liderowi polskiej ekipy.

Były gracz Orlando Magic, Phoenix Suns i Washington Wizards stwierdził, że Chińczycy pomogli naszemu zespołowi wygrać, nie umiejąc wznowić akcji zza linii bocznej. To zirytowało Ponitkę, który w odpowiedzi na wspomniany tweet postanowił zapytać czemu Gortat nie może pogratulować kadrowiczom normalnie i nie umniejszać ich wygranej.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek o problemie strzeleckim Krzysztofa Piątka. "Trudno zdobyć bramkę, jak nie otrzymuje się podań"

Reakcje kibiców na wpisy Ponitki i Gortata są różne. Jedni krytykują byłego zawodnika NBA, inni uważają, że na pewno nie chciał deprecjonować osiągnięcia Biało-Czerwonych i szczerze cieszy się z wygranej.

Na reakcję samego Gortata nie trzeba było długo czekać. "Sprawdź tweety najpierw. Pozdrawiam" - napisał najsłynniejszy polski koszykarz w odpowiedzi na wezwanie do tablicy przez bohatera starcia z Chinami.

W ten sposób chciał zapewne zwrócić uwagę młodszego kolegi, że wspomniany przez niego wpis był jednym z wielu, a z pozostałych jasno wynika, że Gortat bardzo wspiera drużynę Taylora i cieszy się z jej sukcesów.

Czytaj także:
MŚ w koszykówce: Marcin Gortat przeżywał mecz Polaków z Chińczykami. "Potrzebuję melisy"
MŚ w koszykówce: Adam Waczyński o pracy sędziów spotkania z Chinami. "Nie robi się takich rzeczy"

Komentarze (40)
avatar
AJ10
5.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i co "fachofcy"? Mecz Chiny - Wenezuela pokazał, kto zna się na koszykówce. Gortat miał po prostu rację i tyle. Nie ma o co bić piany. 
avatar
Premier League
3.09.2019
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
gortat 5 sekund nie minut , mogłeś zostac w reprezentacji, ale skoro zrezygnowałes z orzełka to na niego niezasługiwałes, wiec milcz, bo kasa i twoje samochody ci w głowe zaszły, 
avatar
fazzzi
3.09.2019
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Der moder siedzi u Gortata w kieszeni blokując nieobraźliwe wpisy? Polityczna poprawność czy tylko cenzura "prewencyjna"? Żenada! 
avatar
jotwu
3.09.2019
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Największy drętwiak ,bez polotu,bez pomyślunku.Zamiast wspierać rodaków zaczyna pajacować.Won stąd!. 
avatar
Mik
3.09.2019
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Mike Taylor wyciągnął nas z zaświatów.