Mistrzostwa świata w koszykówce. Rosja na drodze Polski do raju

WP SportoweFakty / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: koszykarze reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: koszykarze reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski w piątek rozegra najważniejszy mecz od 52 lat. Stawka jest ogromna. Jest wygramy z Rosją, podopieczni Mike Taylora mogą w tym dniu zapewnić sobie awans do ćwierćfinału mistrzostw świata.

Polacy na mistrzostwach świata w Chinach spisują się niemal perfekcyjnie. Reprezentacja pokonała kolejno Wenezuelę (80:69), Chiny (79:76) oraz Wybrzeże Kości Słoniowej (80:63). Po połączeniu grup A i B, zawodnicy Mike'a Taylora zmierzą się z Rosją oraz Argentyną.

Koszykówka jako dyscyplina ma swoje pięć minut. Mecze reprezentacji w Telewizji Publicznej ogląda coraz więcej kibiców, a w kierunku zawodników płyną pochwały z każdej strony. Piękny sen może się nie skończyć, gdy nasza reprezentacja pokona Rosję. Wtedy na 90 procent będziemy pewni awansu do ćwierćfinału.

Rosja awansowała do drugiej rundy z bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki. "Sborna" przegrała tylko z Argentyną (61:69), która podobnie jak Polska ma komplet zwycięstw. Co wiemy o naszych sąsiadach? Brakuje u nich kilku największych gwiazd, na czele z Timofejem Mozgowem (Chimki Moskwa) czy Aleksiejem Szwedem. Do Chin nie wybrali się także Dmitrij Kułagin i Dmitrij Chwostow.

ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Przegląd prasy przed meczem Słowenia - Polska. "Rywale Biało-Czerwonych nastawiają się na kontrę"

- Jeśli zagramy z nimi na podobnym poziomie jak z Chinami, z takim zaangażowaniem, to ich ogramy. Mają zawodników z mocnych klubów, ale to nie jest Rosja sprzed kilkunastu lat, kiedy tworzyli drużynę gwiazd - mówił dla WP SportoweFakty Mariusz Bacik (cały wywiad TUTAJ-->).

Obecnie liderem reprezentacji jest Andriej Zubkow, który zdobywał średnio 13,7 punktu, 5 zbiórek, 2,7 asysty. 28-latek jest graczem rosyjskiego giganta - Chimek Moskwa. W składzie Rosji jest także kilku weteranów, którzy mają spore doświadczenie na wielkich imprezach.

- Gramy teraz z drużynami, które na takich turniejach jako cel mogą mieć medale. To na pewno jest inna półka. Krok po kroku robimy swoje - staramy się nie myśleć o tym z kim gramy, albo co te drużyny osiągnęły. Postaramy się grać jeszcze lepiej niż w pierwszej fazie grupowej i zaskoczyć Rosjan - mówi reprezentant Polski Aaron Cel dla KoszKadra.

Początek meczu z Rosją w piątek o godz. 10:00 czasu polskiego.

Zobacz także: Niespodziewany lider strzelców, Ponitka nadal wysoko

Komentarze (0)