Superpuchar Polski. Szykuje się wielki mecz! Pierwsze trofeum dla Anwilu czy BM Slam Stali?

Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz / Na zdjęciu: Jay Threatt
Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz / Na zdjęciu: Jay Threatt

Już w środę inauguracja sezonu Energa Basket Ligi. Mistrz Polski, Anwil Włocławek zmierzy się z drużyną BM Slam Stali, którą prowadzi Jacek Winnicki. To będzie świetne widowisko. - Trenujemy po to, aby grać takie mecze - mówi trener ostrowian.

Blisko półtora miesiąca przygotowań, ponad 10 meczów sparingowych. BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski już w środę powalczy o pierwsze trofeum w sezonie 2019/2020. O Superpuchar Polski nie będzie łatwo, bo rywalem jest aktualny mistrz Energa Basket Ligi, Anwil Włocławek. Drużyna Igora Milicicia z Rickym LedoTonym Wrotenem czy Michałem Sokołowskim w składzie na pewno będzie faworytem tego spotkania. Ale jak pokazała historia, w jednym meczu może zdarzyć się wszystko. Obu zespołom będzie zależeć na tym spotkaniu równie mocno, co zwiastuje wielkie emocje.

Anwil chce dominować na rodzimym podwórku, aczkolwiek drużyna została zbudowana tak, aby zaistnieć także w Europie. Włocławianie myślą o Lidze Mistrzów nie tylko pod kątem samego udziału w tych rozgrywkach, ale realnie chcą liczyć się w walce o regularne zwycięstwa. Z drugiej strony BM Slam Stal mocno przepracowała okres przygotowawczy i pomimo problemów zdrowotnych jednego z liderów, będzie w pełni gotowa na środowe spotkanie.

- Szykujemy się na ten mecz bardzo poważnie - mówi Jacek Winnicki, trener żółto-niebieskich. - Zdajemy sobie sprawę, że Anwil jest niezwykle wymagającym przeciwnikiem. Dokonali dużych wzmocnień, zwiększyli budżet, mają bardzo silny obwód - dodaje 52-latek. - Ale po to się trenuje, aby grać tego typu mecze i nie mogę się go doczekać - mówi Winnicki. 
 
ZOBACZ WIDEO: The Championship. Trudne popołudnie Kamila Grabary. Cztery stracone bramki i kolejna porażka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wielu zastanawia się, na co w nadchodzącym sezonie będzie stać "Stalówkę". Drużyna została zbudowana tak, aby koszykarze się uzupełniali. Ma przede wszystkim słynąć z zawziętości. - Mam nadzieję, że będziemy walecznym zespołem. Będziemy grać fizycznie i agresywnie po obu stronach parkietu. Liczę, że kibice będą zadowoleni z takiej postawy - opisuje trener Winnicki.

Czytaj także: Portland Trail Blazers I ligi. WKK Wrocław stawia sobie ambitny cel na nowy sezon

Skrzydłowy ostrowian, Jarosław Mokros dodaje przed Superpucharem: - Nic nie buduje tak atmosfery, jak wygrane. Sześć tygodni ciężkiej pracy za nami. Czekamy na ten mecz, gramy o dużą stawkę. Bardzo chcielibyśmy wygrać to trofeum i traktujemy to spotkanie poważnie.

BM Slam Stal dwa ostatnie mecze kontrole rozegrała w Arenie Kalisz. Pokonała odpowiednio GTK Gliwice oraz HydroTruck Radom. - Chcieliśmy przećwiczyć warianty taktyczne. Graliśmy dużo meczów przedsezonowych, żeby być odpowiednio przygotowanym na superpuchar i ligę - mówi Andrzej Urban, asystent trenera Winnickiego. Dużo mówi się o formie Jaya Threatta. Amerykanin uporał się z kontuzją i od kilku dni trenuje na pełnej intensywności. - Wystąpił w trzech sparingach i dobrze wkomponował się w zespół. Daje to, czego oczekujemy, a to najważniejsze. Mamy nadzieję, że będzie w pełni zdrów - mówi o rozgrywającym Urban.

"Stalówka" czwartkowym meczem z Radomiem zamknęła rozkład meczów przedsezonowych. Dwa mecze w Arenie Kalisz przed środowym meczem o Superpuchar miały lepiej przystosować żółto-niebieskich do gry w tym obiekcie. - Nasza gra klarowała się z występu na występ. Teraz czekamy na Anwil. Założenia były takie, żeby prezentować swoją koszykówkę - dodaje Jakub Garbacz w rozmowie z BM Slam Stal TV.

Walka o Suzuki Superpuchar Polski rozpocznie się w środę o godz. 20:00 w Kaliszu. W poprzednim sezonie po to trofeum sięgnął Polski Cukier Toruń, pokonując... Anwil Włocławek.

Czytaj także: Bartłomiej Wołoszyn: Gdybym grał słabo, nie byłoby o mnie memów

Źródło artykułu: