EBL. Kosztowny przespany początek. PGE Spójnia lepsza od Polpharmy w Starogardzie

PGE Spójnia Stargard odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie. Podopieczni Kamila Piechuckiego ograli na Kociewiu Polpharmę Starogard Gdański 80:75. Goście triumf zapewnili sobie w pierwszych minutach spotkania.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Brett Prahl i Raymond Cowels (z piłką) PAP / Marcin Gadomski / Na zdjęciu: Brett Prahl i Raymond Cowels (z piłką)
Pierwsze jedenaście minut zadecydowało o końcowym rozstrzygnięciu. PGE Spójnia zaczęła mocno - prowadziła aż 31:13. "Farmaceuci" gonili, mnóstwo akcji wziął na siebie Kamau Stokes, ale pomimo wielkiej ambicji losów pojedynku odwrócić się już nie udało.

Stokes ostatecznie zaliczył 24 "oczka" i 6 asyst. Miał jednak tylko 6/15 z gry i popełnił aż 5 strat. Liderem PGE Spójni był natomiast Raymond Cowels, który w swoich statystykach skompletował double-double.

Zobacz także. EBL. MKS trafił w dziesiątkę z transferami? "Mają potencjał na grę w lepszych klubach"

Na początku po stronie gospodarzy panował jeden, wielki chaos. Gracze PGE Spójni wykorzystali to bezlitośnie. Z dystansu trafiał Cowes, doskonałą zmianę dał Tomasz Śnieg i przyjezdni mieli aż o 18 punktów więcej.

Kociewskie Diabły zdołały się jednak w końcu wybudzić ze snu. Podopieczni Marcina Lichtańskiego nieco przyspieszyli, a pod koszem rywali ogrywał Brett Prahl, który zdobył ostatnich osiem punktów przed przerwą dla Polpharmy.

Po przerwie w końcu "otworzył się" Mateusz Kostrzewski, który w samej trzeciej kwarcie zdobył 12 ze swoich 14 punktów. "Kostek" dziurawił kosz na wiele sposobów i Polpharma nie potrafiła w żaden sposób zmniejszyć strat.

Na parkiecie szalał Stokes, ale jego indywidualne popisy długo nie przynosiły efektu w postaci odrobienia strat. Gdy w końcu ze zdobywaniem punktów włączyli się inni, na trzy minuty przed końcem po "trójce" Macieja Bojanowskiego było tylko 65:69.

Euforię gospodarzy uciszył jednak Kacper Młynarski. Skrzydłowy, który jeszcze w poprzednim sezonie bronił barw "Farmaceutów", trafił najważniejszy rzut zza linii 6,75 w meczu i PGE Spójnia nie wypuściła już triumfu z rąk.

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

Zobacz także. Josh Bostic. Gwiazda Energa Basket Ligi. Wybrał Arkę Gdynia, choć na stole miał znacznie lepsze oferty

Polpharma Starogard Gdański - PGE Spójnia Stargard 75:80 (13:28, 18:12, 22:23, 22:17)

Polpharma: Kamau Stokes 24, Brett Prahl 16, Darnell Edge 11, Isaiah Wilkins 11, Paweł Dzierżak 5, Daniel Gołębiowski 3, Maciej Bojanowski 5, Carl Engstrom 0, Michał Kołodziej 0.

PGE Spójnia: Raymond Cowels 21 (11 zb), Mateusz Kostrzewski 14, Tomasz Śnieg 14, Kacper Młynarski 12, Jokubas Gintvainis 9, Peter Olisemeka 5, Piotr Pamuła 2, Justin Tuoyo 2, Adam Brenk 0.

Energa Basket Liga 2019/2020

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26

Czy Polpharma Starogard Gdański utrzyma miejsce w Energa Basket Lidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×