Euroliga. Znakomity mecz Mateusza Ponitki. Polak poprowadził klub do historycznego zwycięstwa

Getty Images /  Zhong Zhi / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka
Getty Images / Zhong Zhi / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka

Zenit Sankt Petersburg pokonał na wyjeździe po dogrywce Olympiakos Pireus 77:68, a jednym z architektów tego historycznego zwycięstwa był Mateusz Ponitka.

[tag=8856]

Zenit Sankt Petersburg[/tag] z "dziką kartą" przystąpił do rozgrywek Euroligi. Pierwsze dwie kolejki w europejskiej elicie nie były jednak zbyt udane dla klubu z Rosji, bo najpierw uległ Albie Berlin, a następnie FC Barcelonie. Słabo w tych dwóch spotkaniach spisał się także Mateusz Ponitka, który w sumie zdobył 9 punktów.

Przełomowy okazał się za to wyjazdowy mecz Zenitu z Olympiakosem Pireus w trzeciej kolejce zmagań. Ponitka znakomicie prezentował się po obu stronach parkietu i zanotował obok swojego nazwiska 18 punktów (7/10 za dwa, 4/6 z linii rzutów wolnych), miał też pięć zbiórek, asystę i przechwyt, dzięki czemu został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu.

Wydawało się, że Zenit ma zwycięstwo na wyciągnięcie ręki już w czwartej kwarcie, ale na 45 sekund przed końcem gospodarze dwukrotnie trafili z dystansu i były to próby, które doprowadziły do dogrywki. W niej jednak ekipa z Sankt Petersburga ograniczyła rywali do zdobycia zaledwie czterech "oczek", zwyciężając ostatecznie 77:68. Wśród przegranych najlepiej spisał się Nikola Milutinov - autor 16 punktów i 16 zbiórek.

W czwartej kolejce, 24 października, Zenit podejmie inną grecką drużynę - Panathinaikos Ateny

Czytaj także: EBL. Kolejny horror w Sopocie dla Trefla, dominujący Nana Fouland

Czytaj także: EBL. MKS zagra nieco w ciemno. "Przez cały tydzień nie wiedzieliśmy do czego mamy się przygotowywać"

Olympiakos Pireus - Zenit Sankt Petersburg 68:77 (19:20, 17:18, 11:15, 17:11, d. 4:13)

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Szpital zamiast igrzysk. Dramat Joanny Dorociak

Komentarze (0)