Fatalnie dla Polskiego Cukru ułożył się niedzielny mecz z Kingiem Szczecin. Torunianie nie tylko przegrali (97:104), to na dodatek stracili Jakuba Schenka.
Polski rozgrywający tuż przed końcem spotkania fatalnie upadł na parkiet i nabawił się urazu stawu skokowego. Zszedł z boiska dopiero przy pomocy kolegów i Dominika Narojczyka.
- Jakub Schenk, Jakub Schenk - głośno krzyczeli szczecińscy kibice. Rozgrywający występował w ubiegłym sezonie w Kingu. Miał na tyle udane rozgrywki, że przeniósł się do mającego większe ambicje Polskiego Cukru.
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Mike Taylor zaraził zespół amerykańskim luzem
Zobacz także: Sensacyjne wieści z Niemiec. Trener Wojciech Kamiński został... urlopowany!
Schenk jest ważną postacią w toruńskim zespole. Wszystko wskazuje jednak na to, że w najbliższym czasie nie pomoże drużynie. Jego uraz wygląda na poważny. W poniedziałek Polak przejdzie szczegółowe badania, po których będzie konkretna diagnoza.
Niesamowity pech prześladuje w tym sezonie zespół Polskiego Cukru. Torunianie wcześniej stracili reprezentantów Polski: Karola Gruszeckiego i Damiana Kuliga. We wtorek wicemistrzowie Polski na własnym parkiecie zagrają z Dinamo Sassari w ramach rozgrywek Basketball Champions League.
Zobacz także: EBL. Frustracja sięgnęła zenitu. Chris Dowe wyrzucony z boiska!