Liga Mistrzów. Anwil osłabiony w Turcji. "Pokażmy, że walczymy, że nam zależy"

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu Włocławek
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu Włocławek

Anwil do Turcji na mecz z Teksutem Bandirma udał się bez Michała Sokołowskiego. Jest za to Tony Wroten. Mistrzowie Polski chcą się zrehabilitować za klęskę z HydroTruckiem (78:82). - Pokażmy, że nam zależy i że walczymy - mówi Rolands Freimanis.

Znów gorąco zrobiło się wokół zespołu Anwilu Włocławek. Wszystko przez sensacyjną porażkę na własnym parkiecie z HydroTruckiem Radom (78:82), mimo że włocławianie na początku czwartej kwarty prowadzili różnicą 15 punktów. Na samym finiszu skuteczniejsi okazali się rywale z Radomia.

Kibice znów gwizdali po ostatniej syrenie, z kolei prezydent miasta Marek Wojtkowski napisał na Facebooku, że "miarka się przebrała". Trener Igor Milicić zaznaczył na konferencji prasowej, że "gwiazdy, gwiazdeczki nie mają serca do gry, ale to się zmieni".

Zobacz także: Protesty w Libanie. James Florence bez pracy. Amerykanin chciałby wrócić do Polski

Czasu na przemyślenia zbyt dużo jednak nie było, bo już w niedzielę (dzień po meczu z HydroTruckiem) koszykarze Anwilu Włocławek udali się w podróż do Turcji. Na pokładzie samolotu zabrakło Michała Sokołowskiego, który leczy uraz kontuzjowanego stawu skokowego. Z zespołem poleciał za to Tony Wroten - Amerykanin był ostatnio przeziębiony.

ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Łukasz Piszczek: Mam tylko nadzieję, że będę mógł zejść z uśmiechem

We włocławskim obozie zdają sobie sprawę, że wyniki i styl gry są poniżej oczekiwań. Nie tego oczekują kibice i władze klubu. Łotysz Rolands Freimanis zapowiada, że zespół we wtorkowym spotkaniu pokaże się z lepszej strony.

- Teksit to bardzo mocny zespół, który potrafi wykorzystać swoje atuty i skutecznie ukryć swoje braki. Dla nas ten mecz to szansa na odzyskanie wiary i zaufania w oczach kibiców. Walka. Tylko walka. Pokażmy, że umiemy walczyć, że nam zależy. Zagrajmy z charakterem. Dlatego przecież tutaj jesteśmy. To nie jest czas na narzekanie, wzajemne oskarżenia. Po prostu wyjdźmy i walczymy - mówi Łotysz w rozmowie z Michałem Fałkowskim, rzecznikiem prasowym Anwilu Włocławek.

Wtorkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Eurosport 2. Dwie godziny później początek meczu Polski Cukier Toruń - Turk Telekom Ankara.

Zobacz także: EBL. Kamil Piechucki: Sezon to maraton, a nie sprint. Zespół pod moją wodzą zacząłby wygrywać

Komentarze (8)
avatar
Defibrylator
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wszystko fajnie tylko ja bym takie słowa chciał usłyszeć od szanownych amerykanów a nie od Freimanisa, który jako jedyny gra równo i w każdym meczu robi to co do niego należy. 
avatar
Robinson Hej
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
James Florence czeka 
avatar
Robinson Hej
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
James Florence czeka 
avatar
wiechoo
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kOLEJNA SIARA ANWILU JUZ DZIŚ ! 
avatar
-ABC-
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pokażmy, że umiemy walczyć, że nam zależy. Zagrajmy z charakterem. Dlatego przecież tutaj jesteśmy.....no chyba że deszcz będzie padał i wiatr w oczy wiał co przecież tak często się zdarza w ha Czytaj całość