W poprzednim spotkaniu świetne zawody rozgrywał Raymond Cowels III, który zdobył 30 punktów (czytaj więcej tutaj). W piątkowym pojedynku strzelec PGE Spójni Stargard uzbierał 18 "oczek". Pierwszy rzut trafił w końcówce drugiej kwarty. Ostatecznie wykorzystał 6/18 prób, z czego większość w momencie, gdy losy spotkania były rozstrzygnięte. - Przez trzy kwarty w miarę dobrze go kryliśmy. W czwartej rzucił trochę punktów, ale wtedy, kiedy był potrzebny w miarę dobrze go pilnowaliśmy - ocenił Bartosz Diduszko.
Koszykarz Polskiego Cukru Toruń to jeden z zaledwie czterech graczy, którzy trafiali tego dnia z dystansu. Wykorzystał trzy z czterech prób uciszając kilka razy gorącą publiczność. Wśród przyjezdnych bezbłędny był Keith Hornsby (4/4), a po drugiej stronie oprócz Cowelsa jedno trafienie dołożył Tony Bishop. - Doping był kapitalny kibiców Spójni, ale też naszych fanów, którzy przyjechali. Udało mi się trafić. Zrobiłem swoją robotę - przyznał Bartosz Diduszko.
- Był to dla nas bardzo ważny mecz. Praktycznie gramy teraz co trzy dni. PGE Spójnia dokonała zmiany trenera. Wygrali ostatnie spotkanie. Oczekiwaliśmy trudnego pojedynku i taki był przez trzy kwarty. W czwartej udało nam się odjechać i wygrać - analizował nasz rozmówca.
Wydawało się, że przy wyrównanym i intensywnym pojedynku kondycyjnie mogą nie wytrzymać torunianie. Oni jednak zaskoczyli rywali w czwartej kwarcie. Uzyskali 17 punktów przewagi (80:63), ale w końcówce stracili część z tego dorobku. - Wiadomo, że mamy teraz napięty grafik. Przez 30 minut graliśmy dobrze. Zostało tylko 10. Po prostu spięliśmy się i daliśmy z siebie Maksa. W ostatnich dwóch minutach może zabrakło koncentracji, ale trzeba oddać gospodarzom, że zagrali do końca i walczyli o każdy kolejny punkt - powiedział Bartosz Diduszko.
- To był bardzo dobry mecz. Gorąca atmosfera. Kibice też wykonali świetną pracę. Myślę, że to było ważne zwycięstwo dla nas. Przegraliśmy ostatnio mecz w Lidze Mistrzów. Teraz nasza gra była bardzo dobrą odpowiedzią na to. Nie było łatwo. Mamy krótką rotację w tym momencie. Jestem bardzo dumny z tego, co zrobiliśmy - chwalił swoją drużynę na konferencji prasowej trener Sebastian Machowski. - Bardzo nam zależy by wygrywać i lepiej wyglądać w polskiej lidze. Cieszy zwycięstwo na trudnym terenie. Dużo sił nas to kosztuje - dodał skrzydłowy Aaron Cel.
Zobacz także: Kluczowy gracz z zagotowaną głową. Duke Mondy liderem i problemem GTK
ZOBACZ WIDEO Martin Schmitt dostał pytanie od Adama Małysza. Odpowiedź była natychmiastowa