BM Slam Stal stawia na doświadczenie. Ostatnio kontrakt w Ostrowie Wielkopolskim podpisał 39-letni Filip Dylewicz. Teraz dowiedzieliśmy się, że wicemistrzów Polski z 2018 roku wzmocnić ma Łukasz Wiśniewski. Ten duet w przeszłości zdobywał złoty medal w PGE Turowie Zgorzelec. To może oznaczać, że "Stalówka" po słabym początku sezonu wciąż myśli o play-offach. To ruch, który stanowi ryzyko, ale może się też opłacić. Wszystko zależy od formy gracza.
34-latek latem przeszedł operację, która wcześniej była odkładana w czasie. Teraz rzucający obrońca wraca do zawodu, po tym jak kilka ostatnich miesięcy spędził na rehabilitacji. Jak udało nam się dowiedzieć, jego osobą zainteresowany był też Trefl Sopot i PGE Spójnia Stargard, ale ostatecznie doświadczony koszykarz wybrał Ostrów.
Wiśniewski cztery ostatnie lata kariery spędził w Twardych Piernikach. Rodowity torunianin wywalczył z tym klubem dwa srebrne oraz brązowy medal mistrzostw Polski. Był kapitanem drużyny. Jego kontrakt dobiegł końca po sezonie 2018/2019 i nie został przedłużony. Rozstał się z Polskim Cukrem Toruń i do tego momentu pozostawał wolnym agentem.
BM Slam Stal, legitymująca się aktualnie bilans 3-6 i zajmująca 13. miejsce w tabeli zdecydowała się zatrudnić Wiśniewskiego, który ma pomóc jej na obwodzie. 34-latek w sezonie 2017/2018 notował średnio 8,8 punktu, 1,8 zbiórki i 3,2 asysty na mecz.
Ale w poprzednich rozgrywkach jego statystyki to jednak 5,5 punktu, 1,3 zbiórki oraz 2,5 asysty w niewiele ponad 16 minut, które dostawał średnio od trenera Dejana Mihevca. Polski Cukier Toruń po zaciętym finale musiał wtedy uznać wyższość Anwilu Włocławek 3-4. Wiśniewski w sumie w siedmiu meczach o złoto zdobył 23 punkty. Teraz na pewno będzie chciał udowodnić, że cały czas liczy się w tym biznesie.
Były kapitan Twardych Pierników w barwach BM Slam Stali ma zadebiutować w sobotnim meczu z GTK Gliwice.
Łukasz Wiśniewski nowym zawodnikiem @BMSLAMStal. Kontrakt został podpisany. Gratulacje dla obu stron, powodzenia! #plkpl #charlesinfo
— Karol Wasiek (@K_Wasiek) 27 listopada 2019
Czytaj także: Sacramento Kings pominęli w drafcie Lukę Doncicia, bo Vlade Divac nie lubił jego ojca
Czytaj także: Udany powrót Mateusza Ponitki po kontuzji. Zwycięstwo Zenitu Sankt Petersburg
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania