EBL. Profesor Chris Wright. To mocny kandydat na MVP

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Chris Wright
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Chris Wright

Dyrektor Polskiego Cukru Ryszard Szczechowiak starał się o niego dwa lata. W końcu się udało. To był strzał w dziesiątkę. Chris Wright w barwach toruńskiej drużyny prezentuje się wyśmienicie. To mocny kandydat na MVP sezonu zasadniczego.

Już teraz śmiało można powiedzieć, że od moment powrotu do ekstraklasy zespół Polskiego Cukru nie miał w swoich szeregach tak uzdolnionego rozgrywającego.

Umiejętności Chrisa Wrighta stoją wyżej od Roberta Lowery'ego, Glenna Cosey'a czy grającego w Polsce Obiego Trottera.

- Nie chcę krytykować naszych byłych kolegów z zagranicy, ale ci obecni są klasowi, grają na bardzo wysokim poziomie. Nie mamy czego zazdrościć pod tym względem innym drużynom - twierdzi Aaron Cel, skrzydłowy toruńskiego zespołu.

Zobacz także: EBL. Artur Gronek: Nie jest sztuką kogoś wyrzucić. Trzeba pracować z ludźmi i być cierpliwym

Ciekawostką jest fakt, że Wrighta w swojej drużynie bardzo chciał mieć trener Dejan Mihevc, który w latach 2017-2019 pracował w Toruniu. Amerykanin nie dał się jednak namówić na transfer do Polski, mimo że dyrektor Ryszard Szczechowiak mocno o niego walczył.

ZOBACZ WIDEO Martin Schmitt dostał pytanie od Adama Małysza. Odpowiedź była natychmiastowa

Podobnie było w tym roku. Negocjacje z Wrightem nie były łatwe, ale ostatecznie udało się go namówić na grę w Polsce. Zadecydowały kwestie finansowe, ale też możliwość rywalizacji w uznanych rozgrywkach Basketball Champions League.

Najlepsze mecze Wrighta w barwach Polskiego Cukru:

MeczPunktyAsysty
Hapoel Holon 25 10
Dinamo Sassari 30 6
King Szczecin 23 4
GTK Gliwice 28 5
Trefl Sopot 29 6

Z perspektywy czasu można stwierdzić, że warto było o niego zabiegać. Wright prezentuje się doskonale. To motor napędowy Twardych Pierników. Po sześciu kolejkach Ligi Mistrzów jest najlepszym podającym (7,8), a ze średnią 20,5 punktu na mecz jest drugim strzelcem rozgrywek. W klasyfikacji ustępuje jedynie Keith'owi Langfordowi z AEK Ateny (zagra w środę we Włocławku). Warto odnotować, że w trzech pierwszych meczach notował double-double (16+11, 16+10, 25+10).

Na parkietach EBL Wright również radzi sobie znakomicie. Amerykanin średnio notuje 16,8 punktu i 5,6 asyst. W ostatniej kolejce dał popis swoich nieprzeciętnych umiejętności. Treflowi Sopot zaaplikował 29 oczek. Po jego rzutach z dystansu (3/3) trener rywali Marcin Stefański rozkładał ręce w geście bezradności. 30-letni rozgrywający zagrał doskonałe zawody.

- To niezwykle mądry i inteligentny zawodnik. Na dodatek świetny facet - mówią o nim koledzy z drużyny. Wright łączy sobie cechy świetnego rozgrywającego i znakomitego strzelca. Nie tylko kreuje pozycje dla innych, ale też potrafi samemu wykończyć akcje zespołu.

Amerykanin jest szybki, dynamiczny, dobrze panuje nad piłką, odczytuje ustawienia defensywne rywali. Bije od niego duża pewność siebie. Z takim generałem na parkiecie trener Machowski może być spokojny o to, jak ułożona jest gra Polskiego Cukru.

- Wright jest świetny. Wydaje się, że to najlepszy rozgrywający w PLK - mówi o nim niemiecki szkoleniowiec Polskiego Cukru.

Zobacz także: EBL. Aaron Cel: Nasi obcokrajowcy są klasowi. Nie musimy patrzeć na innych

Źródło artykułu: