EBL. Fatalne wieści ze Szczecina. Budzinauskas musi wrócić na Litwę i wznowić leczenie

WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: Mindaugas Budzinauskas
WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: Mindaugas Budzinauskas

Gdy miało iść już ku lepszemu, nagle wszystko zmieniło się diametralnie. Mindaugas Budzinauskas z powodu problemów zdrowotnych musi wrócić na Litwę i ponownie poddać się leczeniu.

Trener poprzedni sezon stracił ze względu na leczenie - miał problemy onkologiczne, przeszedł operację usunięcia nowotworu (mięsak kościopochodny). W tym wrócił na ławkę Kinga Szczecin.

W niedzielę jego zespół rozgromił MKS Dąbrowa Górnicza 97:44, ale humory w Szczecinie nie były najlepsze - koszmar powrócił.

- Chciałem podać dodatkową informację. To był mój ostatni mecz w tym sezonie z zespołem. Teraz trenerem zostaje Łukasz Biela. Ja znowu mam swoje problemy i muszę wracać na Litwę i kontynuować leczenie - zakończył konferencję prasową Mindaugas Budzinauskas.

Zobacz także. EBL. Demolka w Szczecinie. MKS Dąbrowa Górnicza bez liderów rozbity przez Kinga

Na pożegnanie z drużyną popularny "Metaxa" miał trochę powodów do radości, bo prowadzona przez niego drużyna wykorzystała braki kadrowe rywala i wygrała bardzo pewnie.

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

- Wiadomo, że to był specyficzny mecz. Wiedzieliśmy, że grają okrojonym składem, ale my chcieliśmy poprawić swoją grę. Byliśmy skoncentrowani w ataku i obronie, graliśmy jako zespół - komentuje Budzinauskas.

- Byłem w podobnych sytuacjach, gdzie czterech czy pięciu zawodników wypadało z gry. Nie można wtedy normalnie trenować i przygotowywać się do meczu. Mam nadzieję, że wszyscy szybko wrócą do składu i MKS ponownie będzie ciekawym i ambitnym zespołem - dodaje.

King wygrywając zakończył serię czterech porażek z rzędu. - Po prostu graliśmy swoje. Mieliśmy nasze problemy, chcieliśmy wyjść z dołka i myślę, że pokazaliśmy, jaki mamy potencjał - zakończył Litwin, który teraz musi stoczyć kolejną walkę swojego najważniejszego "meczu" w życiu.

Zobacz także. Euroliga. Mateusz Ponitka miał wstrząs mózgu. Reprezentanta Polski czeka kilka tygodni przerwy

Komentarze (5)
avatar
dygresja
9.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Proszę dbać o siebie, Trenerze! Życzenia powrotu do zdrowia z Wrocławia i do zobaczenia na parkietach PLK ! 
Patryk Lipski
9.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To dobry trener życzę mu jako sympatyk koszykówki szybkiego powrotu do zdrowia i .sportu. 
JackoR
9.12.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
O Trenerze Budzinauskasie i jego koncepcji gry pisze i mówi się różnie. Moim zdaniem niesprawiedliwie, z budżetem, którym dysponował zrobił niezwykle dużo, ma doskonały kontakt z zawodnikami i Czytaj całość
avatar
Hannah
9.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Powodzenia Trenerze! 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
9.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli chce żyć, to powinien skończyć z tą pracą. To zbyt stresujący zawód a z rakiem to nie przelewki. Do tego całkowita zmiana diety, bo bez tego nie ma szans na pokonanie choroby.