Fatalne tygodnie Polskiego Cukru Toruń. Problemy zdrowotne nie pomagają

WP SportoweFakty / Jakub Wojciechowski / Na zdjęciu: Keith Hornsby
WP SportoweFakty / Jakub Wojciechowski / Na zdjęciu: Keith Hornsby

Polski Cukier Toruń jest w dołku. W Energa Basket Lidze przegrał trzy mecze z rzędu. W Basketball Champions League kolejny raz nie był w stanie nawiązać walki z rywalem. - To zły moment dla naszego zespołu - mówi Sebastian Machowski.

"Twarde Pierniki" w środę przegrały 71:91 na wyjeździe z Dinamo Sassari. Wicemistrzowie Polski nie byli faworytem. Ponownie grali wąskim składem.

- Przygotowywaliśmy się do tego meczu tak dobrze, jak tylko byliśmy w stanie. Ponownie mieliśmy wąską rotację, bo w grze było tylko dziewięciu zawodników - komentuje Keith Hornsby, który powoli odczuwa intensywność i minuty gry od startu rozgrywek.

Zobacz także. Anwil - Hapoel. Milicić i Wroten zgodni: Wygrana uciekła nam z rąk

We Włoszech Polski Cukier walczył nieźle, ale tylko do przerwy. - Po pierwszej połowie było tylko siedem punktów do tyłu, ale gdy grasz z takim zespołem, jak Dinamo Sassari, musisz walczyć pełne 40 minut - dodał.

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok

Wesołej miny po meczu nie miał też trener Sebastian Machowski, który nieustannie musi radzić sobie bez kilku swoich podstawowych graczy. W Sassari zabrakło Damiana Kuliga i Kyle'a Weavera, a cały mecz na ławce przesiedział Bartosz Diduszko.

- Niestety cały sezon walczymy z kontuzjami. Zdecydowanie nie jesteśmy aktualnie w dobrym momencie tak w lidze, jak i Lidze Mistrzów, gdzie już wcześniej straciliśmy szansę walki o awans - komentuje Machowski. Wicemistrzowie Polski w Basketball Champions League przegrali 9 z 11 meczów, a w Energa Basket Lidze mają aktualnie serię trzech kolejnych porażek.

W Sassari braki kadrowe były aż nadto widoczne - zwłaszcza pod koszem. - Przegraliśmy wysoko walkę na tablicach, ale nie mogło być inaczej. Nie było Damiana Kuliga, a problemy z plecami miał Alade Aminu - dodał szkoleniowiec Polskiego Cukru.

Teraz torunianie będą mieli trochę czasu na regenerację. W weekend nie mają meczu w lidze, a kolejne spotkanie rozegrają 21 stycznia w BCL przeciwko BC Lietkabelis.

Zobacz także. EBL. Tomasz Śnieg: Nie tęsknię za Toruniem. Czas na nowe wyzwania

Komentarze (19)
avatar
Dany1608
16.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Będzie dwóch nowych zawodników! Info wkrótce zdziwi oponentów jak i naszych malkontentów;) mają zagrać już na PP 
avatar
Piter Kaniołka
16.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Bez wzmocnień ani rusz, Panowie działacze! Ten plan oszczędnościowy wychodzi teraz bokiem! Radziłbym się pośpieszyć z jakimiś transferem, bo z czasem może być za późno! 
avatar
JARASS
16.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Grając na dwa fronty EBL i BCL w dziewiątkę to nie mogło się udać. Czytaj całość
avatar
prawus
16.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
Ja to się niezmiernie cieszę że Szenk jest zdrów i cały, bo z nim to choć jeden wariant taktyczny - potrafi wyeliminować przeciwnika, a do tego jakiś tam kunszt koszykarki wcale nie jest potrz Czytaj całość
avatar
Nie utrzymuję Owsiaka
16.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
7
Odpowiedz
Najważniejsze to wyleczyć kontuzje i dobrze się przygotować do play-off, żeby powalczyć o złoto w tym roku, bo jest na to duża szansa.