Los Angeles oddaje hołd Kobe'emu Bryantowi. Flagi w mieście opuszczone do połowy masztu
Wszystkie flagi w Los Angeles zostały opuszczone do połowy masztu. Miasto oddaje w ten sposób cześć tragicznie zmarłemu Kobe'emu Bryantowi, który zdobył z Los Angeles Lakers pięć tytułów mistrza NBA.
Śmierć jednego ze sportowych bohaterów Ameryki szczególnie dotknęła mieszkańców Los Angeles, miasta, z którym Bryant był związany przez całą karierę - od 1996 do 2016 roku - i dla którego zdobył z Lakersami pięć tytułów mistrzowskich (2000-2002, 2009, 2010).
W hołdzie dla Bryanta i pozostałych ofiar katastrofy burmistrz Los Angeles Eric Garcetti zarządził opuszczenie flag narodowych na terenie miasta do połowy masztu.
ZOBACZ WIDEO Cały świat żegna Kobego Bryanta. "Gdyby odciąć mu jedno z ramion, to wypłynęłaby z niego czerwono-czarna krew""Kobe Bryant był gigantem, który inspirował, zadziwiał i poruszał ludzi swoimi niepodrabialnymi umiejętnościami na boisku - zdumiewał nas także swoimi intelektem i skromnością, jako ojciec, mąż, kreatywny geniusz, ambasador gry, którą kochał. Na zawsze będzie żył w sercu Los Angeles, będzie zapamiętany na wieku jako jeden z naszych największych bohaterów" - napisał Garcetti w uzasadnieniu swojej decyzji.
"Teraz z trudem znajdujemy słowa, by wyrazić ogromny szok i ogromny smutek, jakie teraz czujemy. Cała rodzina Kobe'ego jest w moich modlitwach w tym czasie niewyobrażalnego żalu" - dodał burmistrz największego miasta stanu Kalifornia.
Czytaj także:
Neymar o swoim hołdzie dla Kobe'ego Bryanta. "W przerwie dowiedziałem się, że nie żyje"
"Był inspiracją i wzorem". Amerykanie wspominają Kobego Bryanta. Piękny wpis Tony'ego Wrotena