"Nadzieja umiera ostatnia" - Anwil Włocławek gra mecz o wszystko w Lidze Mistrzów

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu Włocławek
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu Włocławek

Anwil Włocławek stoi pod ścianą w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Mistrz Polski musi wygrać wtorkowe spotkanie z Bandirmą, by nadal liczyć się w walce o awans do drugiej rundy. To będzie nie lada wyzwanie, bo Turcy ostatnio spisują się bardzo przyzwoicie.

"Nadzieja umiera ostatnia" - taki tytuł widnieje na oficjalnej stronie internetowej klubu z Włocławka. W obozie Anwilu wszyscy zdają sobie sprawę, że przed zespołem najważniejsze spotkanie na tym etapie sezonu.

Zobacz także: EBL. Krzysztof Szubarga: Arki nie można skreślać. Walka o mistrzostwo nadal otwart

Mistrzowie Polski we wtorek rozegrają mecz o wszystko w rozgrywkach Basketball Champions League. Włocławianie na własnym parkiecie zmierzą się z turecką Bandirmą. Tylko zwycięstwo przedłuży ich szanse na wyjście z grupy B.

- Musimy spróbować odwrócić sytuację, w jakiej znaleźliśmy się w Lidze Mistrzów - komentuje trener Igor Milicić.

ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"

Mistrzowie Polski z pięcioma wygranymi i siedmioma porażkami zajmują dopiero szóste miejsce w grupie. Ich bilans i pozycja w tabeli mogłyby być znacznie lepsze, gdyby nie wpadki z drużynami, które już praktycznie nie liczą się w walce o drugą rundę. Anwil przegrał najpierw we Francji z Pau Orthez, a ostatnio w Belgii z Telenetem Giants.

Włocławianie w dwóch ostatnich meczach muszą nie tylko zanotować komplet zwycięstw (Bandirma dom, AEK wyjazd), ale także liczyć na inne zespoły. Rasta i Bandirma mają po sześć zwycięstw. - Jesteśmy w trudnej sytuacji. Ale dopóki jest szansa na awans, to nie można spuszczać głów. Trzeba walczyć o marzenia do samego końca - komentuje Szymon Szewczyk.

- Trzeba wygrać dwa mecze. Skupiamy się najpierw na Bandirmie, a potem na AEK-u. Scenariusz wydaje się być trudny, ale nie jest niemożliwy do spełnienia. Pokazaliśmy, szczególnie z Grekami, że możemy z nimi rywalizować, byliśmy nawet blisko sukcesu - mówi przed kamerami "Anwil TV" Michał Sokołowski, skrzydłowy włocławskiego zespołu.

We wtorek Anwil czeka nie lada wyzwanie. Turcy ostatnio spisują się bardzo przyzwoicie. Wygrali dwa mecze z rzędu w rozgrywkach BCL - z AEK i Rastą. Kluczowe role w Bandirmie odgrywają Amerykanie, w tym Omar Prewitt, który w zeszłym sezonie był jedną z gwiazd Legii Warszawa.

Anwil - Bandirma / wtorek, 28 stycznia 2020 r., godz. 18:30 / Transmisja: Eurosport 2

Zobacz także: Kuriozalny mecz w PLK. Czas odmierzano... stoperem!

Komentarze (2)
avatar
sindbad
28.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jako kibic Stelmetu, życzę powodzenia! Pokażcie, że was stać! A nie tylko gadanie "redaktorka" o najlepszym obwodzie. Głęboko wierzę, że wam się uda awansować do następnej rundy!! Powodzenia! 
avatar
Bog Honor Ojczyzna
28.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gwiazdy NBA by sobie nie poradziły w Turcji? Przecież Anwil jest najlepszy.