W styczniu cały świat wstrzymał oddech po śmierci Kobe'ego Bryanta, który wraz z ośmioma innymi osobami zginął w katastrofie śmigłowca w Kalifornii. Tragiczny wypadek legendy Los Angeles Lakers mocno przeżył LeBron James, który przed jednym meczów "Jeziorowców" wygłosił płomienne przemówienie.
- Chcę kontynuować wraz z kolegami z drużyny jego spuściznę. Nie tylko w tym roku, ale tak długo, jak tylko będziemy grać w koszykówkę, którą kochamy, bo tego właśnie chciałby Kobe Bryant - przyznał James. - Mamba out. Ale my ujmiemy to tak: nigdy go nie zapomnimy - dodał LeBron.
Same arena. Same basket. Same dunk. 19 years apart.
— Los Angeles Lakers (@lakers) 7 lutego
35-latek słynie z bardzo efektownej gry. W trakcie meczu z Houston Rockets popisał się efektownym wsadem, który zachwycił cały świat. Kibice szybko przypomnieli, że identyczny wykonał... Kobe Bryant, dokładnie 19 lat temu. "Ta sama hala, ten sam wsad, 19 lat różnicy" - czytamy na oficjalnym profilu Lakers.
ZOBACZ WIDEO Cały świat żegna Kobego Bryanta. "Gdyby odciąć mu jedno z ramion, to wypłynęłaby z niego czerwono-czarna krew"
Los Angeles Lakers z dorobkiem 38 zwycięstw oraz 12 porażek są liderem Konferencji Zachodniej. Lepszy bilans w całej NBA mają jedynie Milwaukee Bucks (44-7).
Zobacz także: NBA Trade Deadline. Gallinari, Holiday, Oubre - oni mieli zmienić kluby
Zobacz także: Śledczy wykluczyli awarię silnika śmigłowca, którym leciał Kobe Bryant
