Kapitan Anwilu skradł show na konferencji prasowej po finale Pucharu Polski, w którym włocławianie pokonali Polski Cukier Toruń 103:96.
Trener Igor Milicić na spotkanie z dziennikarzami przyprowadził cały zespół. Byli także członkowie sztabu szkoleniowego.
Szymon Szewczyk, który wypowiadał się po chorwackim szkoleniowcu, uznał, że będzie mówił po angielsku, by wszyscy jego koledzy z zagranicy (Amerykanie + Łotysz) dokładnie zrozumieli, co ma na myśli.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: miało być efektownie, wyszedł fatalny kiks z rzutu karnego
- Spiker fatalnie tłumaczy, więc sam to zrobię - żartował Szewczyk, który swoje przemówienie rozpoczął od... rodzinnej anegdoty.
- Dziękuję każdemu, który przyczynił się do tego wielkiego zwycięstwa. Mój ojciec wygrał Puchar Polski 39 lat temu. To było w 1981 roku. W mojej kolekcji brakowało tylko tego trofeum. Musiałem czekać tyle lat, żeby w końcu cieszyć się z wygranej w Pucharze Polski - mówił Szewczyk po angielsku, dodając, że zespół musi negocjować z trenerem Miliciciem... liczbę dni wolnych. Po chwili Chorwat dodał, że tych dni będzie aż pięć.
- Dwa z trzech trofeów w tym sezonie już zdobyliśmy. Przed nami najważniejsza misja: mistrzostwo Polski. Do tego będziemy się przygotowywali - stwierdził (już po polsku) Szewczyk, ale wtedy przerwał mu Milicić, który rzucił: "daj się cieszyć chwilą, nie nakładaj dodatkowej presji".
- Czy ja ci przerywałem? - odpowiedział kapitan Anwilu. - Chociaż kilka dni wolnego będziemy mieli od niego. To jest najważniejsze - wskazując palcem na trenera Milicicia.
Kapitan Anwilu, który słynie z niebanalnych i niekonwencjonalnych pomysłów i wypowiedzi, sprawił, że dziennikarze zgromadzeni w sali konferencyjnej Areny Ursynów parsknęli śmiechem, podobnie zresztą jak zawodnicy Anwilu.
Wszyscy we włocławskim obozie byli w doskonałych humorach. Koszykarze założyli specjalne koszulki i czapki (przygotowane przez PLK) z napisem "Zwycięzca Pucharu Polski".
To drugie trofeum w tegorocznym sezonie. We wrześniu włocławianie wygrali Superpuchar Polski, pokonując w Kaliszu BM Slam Stal. Anwil może być pierwszą drużyną w historii, która sięgnie po trzy tytuły w jednym sezonie. Adam Romański (komentator stacji Polsat Sport) podał na Twitterze, że jeszcze nikomu nie udało się tego osiągnąć.
Ostatecznie sprawdziłem: nikt nigdy dotąd nie zdobył w jednym sezonie potrójnej korony: mistrzostwo #plkpl, Puchar Polski i SuperPuchar Polski.
— Adam Romański (@AdRomanski) February 16, 2020
Anwil Włocławek ma szansę to zrobić w sezonie 2019/2020. Puchar i SuperPuchar już mają. #SuzukiPucharPolski
Czytaj także:
Igor Milicić: Anwil chce iść w stronę stabilizacji. Będzie łatwiej o wyniki (wywiad)
Michał Kolenda: Nie jestem w cieniu brata. Marzę o grze za granicą (wywiad)