Koszykówka. Zacięta walka o ósemkę i o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Co do powiedzenia mają trenerzy?
Powody do radości ma również Tomasz Niedbalski, szkoleniowiec WKK. Czy wygodnie im na fotelu lidera?
- Szczerze, nie patrzę na tabelę. Zaglądnąłem do niej po zakończeniu pierwszej rundy, ale wiem, że jesteśmy na pierwszym miejscu (śmiech). Co mam powiedzieć? Cieszę się chwilą. Nie kalkulujemy, nie wybiegamy w przyszłość. Wszystko przyjmujemy z pokorą i z zadowoleniem, bo wynik jest bardzo dobry.
Jesteśmy teraz w trochę trudnym momencie ze względu na U20 i kadrę 3x3. Kumulacja meczów plus zmęczenia i brak treningu z zespołem mogą dać się we znaki. Nie powiem, że utrzymamy to do końca – liga jest tak wyrównana, że możliwe są wszystkie scenariusze. Będziemy walczyć, a zdrowie będzie kluczowe - chciałbym żeby wszyscy byli zdrowi, a po wszystkich perypetiach kadrowo-młodzieżowych będziemy mogli przygotować się do fazy play-off.
Chciałbym wrócić do fundamentów, które przyniosły nam ten wynik, coś odświeżyć, a może przygotujemy jeszcze jakąś niespodziankę. Nie chcemy przegapiać akcji, które decydują o wyniku. Po prostu są momenty w meczach, których nie należy przeoczyć. Udaje nam się bronić tych sytuacji i wynosimy zwycięstwa z trudnych terenów i z tego po prostu jestem zadowolony - zdradza Tomasz Niedbalski.