- Wybieram Kembę Walkera, bo chciałbym mieć w zespole kogoś, kto podaje piłkę - od tych słów Giannisa Antetokounmpo się zaczęło. Gwiazdor Milwaukee Bucks i LeBron James z Los Angeles Lakers wybierali na przemian, kto wystąpi w ich zespołach podczas Meczu Gwiazd w Chicago. Antetokounmpo zdecydował się na Walkera przed Jamesem Hardenem i w ten wymowny sposób skomentował swoją decyzję.
Grek zażartował z Hardena, który teraz w wywiadzie z Rachel Nichols z ESPN odniósł się do słów Greka. - Notuję więcej asyst, niż on (Walker przy. red). Nie wiem, gdzie jest ten żart - mówił Harden, który rozdaje 7,3 kluczowych podań w każdym meczu, podczas gdy rozgrywający Boston Celtics 5,0.
Leworęczny MVP z 2018 roku odbił piłeczkę i skomentował również styl gry Antetokounmpo. - Chciałbym mieć ponad dwa metry i móc po prostu wsadzać piłkę do kosza. To nie wymaga żadnych umiejętności - komentował James Harden. - Ja musiałem nauczyć się, jak grać w koszykówkę, wypracować swoje umiejętności. Biorę to w ciemno - dodawał 30-latek z Kalifornii.
- Myślę, że z biegiem czasu ludzie bardziej docenią to, co potrafię - zaznaczał Harden w rozmowie z dziennikarką ESPN. Podczas Meczu Gwiazd to "Brodacz" śmiał się jako ostatni, bo drużyna LeBrona Jamesa, dla której grał, pokonała zespół Giannisa Antetokounmpo 157:155.
Milwaukee Bucks z bilansem 51-8 są na szczycie Konferencji Wschodniej i już zapewnili sobie udział w play offach. Houston Rockets zwyciężyli 38 na 58 meczów, co daje im aktualnie czwarte miejsce na Zachodzie. Do bezpośredniego spotkania MVP z sezonów 2017/2018 oraz 2018/2019 dojdzie już 25 marca. Warto zapisać tę datę w swoim kalendarzu, bo na pewno będzie ciekawie. Antetokounmpo i Harden zmierzą się wtedy po raz 14.
Giannis has got jokes #NBAAllStar pic.twitter.com/9m7cguXTMJ
— NBA on TNT (@NBAonTNT) February 7, 2020
Czytaj także: Kelly Oubre Jr zerwał łąkotkę, najprawdopodobniej opuści resztę sezonu
Draymond Green wyrzucony z parkietu. LeBron James rozbawiony
ZOBACZ WIDEO: Duda niemal wsiadł do bolidu F1. Zobacz jak Kubica prezentuje mu maszynę Alfy Romeo