Puchar Świata Lahti 2020. Dawid Kubacki: Nie ma sensu panikować. Czas na... barszcz z uszkami

PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

- To weekend mieszanych uczuć. Nie ma jednak sensu panikować. To nic nie da. Zwłaszcza, że dobre skoki mogą przyjść z dnia na dzień. Czas na... barszcz z uszkami - mówi po konkursie w Lahti Dawid Kubacki, który zajął jedenaste miejsce.

W tym artykule dowiesz się o:

Na półmetku niedzielnych zmagań najlepszym z Polaków był Piotr Żyła. Wiślanin skoczył 116 metrów i zajmował 9. miejsce. Tyle samo uzyskał Dawid Kubacki. Skakał jednak w bardziej korzystnych warunkach od rodaka i dlatego na półmetku był 13.

- Po rozmowie z trenerem dowiedziałem się, że ten pierwszy skok wcale nie był taki zły. Nie było to za ciekawe doświadczenie, bo skok całkiem niezły, a daleko nie poleciałem - przyznał Kubacki przed kamerami Eurosportu.

W finałowej serii Polak wylądował na 125. metrze. Co najważniejsze mistrz świata z Seefeld utrzymał 3. lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, bowiem szansy na wyprzedzenie Polaka nie wykorzystał Ryoyu Kobayashi.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"

- W drugiej serii było znacznie lepiej z odległością - zaznaczył Kubacki, który przyznał, że weekend w Lahti nie należał do zbytnio udanych. Polacy w "drużynówce" wypadli kiepsko, a w indywidualnym konkursie żaden z nich nie znalazł się na podium. Biało-Czerwoni z Finlandii wracają z niczym.

- To weekend mieszanych uczuć. Nie ma sensu panikować. Wiem, że te dobre skoki mogą przyjść z dnia na dzień - skomentował Kubacki, który po chwili dodał, co zje po przyjeździe do Polski. To mu pomogło dwa miesięcy temu, gdy triumfował w Turnieju Czterech Skoczni.

- Już wiem, co zjem po powrocie do domu z Finlandii. To będzie barszcz z uszkami - zdradził.

Teraz przed skoczkami najtrudniejszy turniej w sezonie, czyli Raw Air. Zawody rozpoczną się już w piątek 6 marca od prologu (kwalifikacji do konkursu indywidualnego) w Oslo. Transmisja na żywo w Eurosporcie 1.

Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Puchar Świata Lahti. Piotr Żyła jakiego nikt nie znał. I to po życiowym sukcesie
- Skoki narciarskie. Puchar Świata Lahti 2020. Słabsze skoki Polaków to kwestia sprzętu? "Być może coś przeoczyliśmy"

Komentarze (1)
avatar
Judenrat45
1.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dawidzie. Przykro to pisać, ale dlaWas sezon już się skończył. Dobre skoki to Wy teraz oddaje ie. Szkoda że po jednym na konkurs. W przyszłym sezonie będzie już gorzej. Ale rozumiem, że przygot Czytaj całość