Koronawirus. Mocny głos z I ligi. Janusz Walciszewski: Sezon trzeba szybko zakończyć

Trzeba jak najszybciej zakończyć sezon. Zdrowie jest najważniejsze i tylko pod tym kątem powinniśmy na to patrzeć - mówi nam Janusz Walciszewski, prezes Miasta Szkła Krosno.

Jakub Artych
Jakub Artych
koszykarze Miasta Szkła Krosno Materiały prasowe / Dariusz Błażejowski(Miasto Szkła Krosno) / Na zdjęciu: koszykarze Miasta Szkła Krosno
Jakub Artych, WP SportoweFakty: Kluby miały przedstawić swoją opinię i ewentualnie zgodzić się na zakończenie sezonu I ligi. Jakie jest stanowisko Miasta Szkła Krosno?

Janusz Walciszewski, prezes Miasta Szkła Krosno: Nasze stanowisko jest jasne - dbamy o zdrowie naszych rodzin oraz zawodników. Patrząc jak wygląda sytuacja z pandemią koronawirusa, to mało prawdopodobne jest, że zakończy się to w przeciągu 2-3 tygodni.

Obiekty sportowe w Krośnie są zamknięte do odwołania. Zakładam, że w zakresie sportu halowego i imprez masowych nic do maja się nie wydarzy. Trzeba jak najszybciej zakończyć sezon. Szkoda, gdyż byliśmy na fali wznoszącej, ale zdrowie jest najważniejsze i tylko pod tym kątem powinniśmy na to patrzeć.

ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Gwiazdy piłki nożnej apelują do kibiców! "Jestem ujęty odpowiedzialnością piłkarzy"

Był pomysł, aby dograć sezon i rozgrywać mecze bez udziału publiczności. Granie bez kibiców ma jakiś sens?

Oczywiście, że nie ma. Na początku pojawił się taki pomysł, gdyż wynikał on z rozporządzenia wojewody, który zakazał organizowania meczów z udziałem publiczności. Wydawało się, że można dokończyć rundę zasadniczą, ale sytuacja była dynamiczna. Ze względu na zdrowie wszystkich osób podjęto decyzję o zawieszeniu rozgrywek. Jak widzimy to także po innych dyscyplinach sportowych, był to właściwy ruch.

Perspektywa nie jest dobra. Gdybyśmy mogli za 2-3 tygodnie wrócić do normalności, to warto byłoby poczekać. Prognozy są jednak inne, a dogranie kilku meczów, narażając zdrowie koszykarzy i pracowników nie ma żadnego sensu.

Fala zarażonych osób w Polsce dopiero ma nadejść.

Dokładnie. Widzimy jak wygląda to w Chinach, Korei Południowej czy we Włoszech. Jesteśmy dopiero na początku pandemii i przez kilka tygodni czeka nas trudny czas. Nawet jeśli pojawi się spadek zachorowań, to nikt nie zdecyduje się od razu wrócić na halę sportową. Poza tym po 5-6 tygodniach przerwy, zawodnik nie ma szans z marszu wznowić rozgrywek. Sezon zakończył się kilkanaście dni temu i trzeba tylko formalnie go zamknąć.

Mówi się o tym, aby sklasyfikować drużyny według miejsc w tabeli zajętych na dzień zawieszenia rozgrywek. Nikt nie spadnie, a do I ligi dołączą cztery zespoły z II ligi. Czy liga 18 zespołowa to dobry pomysł?

Powiem przewrotnie - chciałbym dla dobra polskiej koszykówki, którą zajmują się 20 lat, aby w przyszłym sezonie wystartowało chociaż 16 drużyn. Jeżeli pandemia będzie trwała jeszcze długo, to zespoły będą miały wielki problem, aby w nadchodzących miesiącach skonstruować budżet.

Najważniejsze jest, aby pandemia jak najszybciej się skończyła i aby firmy mocno nie ucierpiały. Życie nas zweryfikuje i uważam, że będzie to bardzo ciężki okres. Wiele biznesów już ma trudny moment, a najgorsze dopiero przed nami. Wszyscy wiemy, że dla wielu osób wydatki na sport są na szarym końcu. Czeka nas ciężki sezon, myślę, że będzie bardzo biednie.

Czy Miasto Szkła Krosno także mocno ucierpi z tego powodu?

Obecnie jesteśmy na bieżąco ze wszystkimi płatnościami. Nasz program naprawczy, który wdrożyliśmy po spadku z Energa Basket Ligi, cały czas działa. Czekamy na dalsze uzgodnienia z naszymi sponsorami. Jestem pewny, że negocjacje będą trudne. Pieniędzy na rynku będzie coraz mniej, albo w ogóle ich nie będzie. Czekają nas także rozmowy z agentami i zawodnikami. Musimy wypracować złoty środek, aby kluby na tym mocno nie straciły, a zawodnicy mieli pieniądze na przeżycie. Nie można tych ludzi zostawić na lodzie.

Wszyscy zdają sobie sprawę, że wypłacenie pełnych wypłat jest praktycznie niemożliwe. Oczywiście z każdym indywidualnie będziemy rozmawiać. Jeśli kluby mają w przyszłym sezonie wystartować w rozgrywkach, to muszą już teraz podjąć pewne kroki, aby totalnie się nie pozadłużać. Pamiętajmy, że wiele w tym temacie zależy od gmin oraz mniejszych i większych sponsorów.

Prezes Legii Warszawa - Jarosław Jankowski przyznał, że należy zamknąć ekstraklasę na rok lub dwa sezony. Co pan na to?

Czytałem wywiad z prezesem Jankowskim i po części można się z nim zgodzić. Taka formuła powoduje jednak jeden problem - zabijemy I ligę. Powiedzmy sobie szczerze, brak możliwości awansu dla drużyn powoduje, że będziemy mieli ligę półamatorską. Żaden poważny sponsor nie wyłoży większych pieniędzy na drużynę, która nie będzie o nic walczyła. Wygranie samej I ligi to nie jest kusząca perspektywa, najważniejszy jest sam awans do elity.

Myślę, że takie dywagacje są trudne i należy poczekać na rozwój wydarzeń. Jeśli do maja uda się opanować sytuację, to z mniejszymi lub większymi problemami kluby powinny przystąpić do nowych rozgrywek.

Zobacz także: Grzegorz Piekoszewski: Było gorąco, ale nie było paniki. Część zawodników włączyła tryb urlopowy

Zobacz także: Jarosław Jankowski: Koronawirus sparaliżuje polską koszykówkę. Należy zrobić ligę bez spadków w przyszłym sezonie

Czy sezon I ligi powinien zostać zakończony?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×