NBA. Wilson Chandler potraktowany, jak trędowaty? Został poproszony, aby nie pokazywał się w lobby

Getty Images / Steven Ryan / Na zdjęciu: Wilson Chandler
Getty Images / Steven Ryan / Na zdjęciu: Wilson Chandler

Skrzydłowy Brooklyn Nets doświadczył nieprzyjemnej sytuacji. Zabolało go to, jak został potraktowany w miejscu, gdzie mieszka. Managerka budynku miała poprosić go, żeby trzymał się z dala od lobby.

W tym artykule dowiesz się o:

Klub Brooklyn Nets poinformował we wtorek, że u czterech ich zawodników wykryto obecność wirusa SARS-CoV-2. Tylko Kevin Durant przyznał, że chodzi o niego, pozostałe trzy nazwiska koszykarzy zarażonych koronawirusem nie zostały oficjalnie ujawnione.

Może wprowadzać to niepewność i pewien strach dla osób bezpośrednio związanych z koszykarzami Nets. Doświadczył tego na własnej skórze Wilson Chandler. Weteran parkietów NBA, 32-letni skrzydłowy został poproszony, aby nie pokazywał się w lobby budynku, w którym mieszka.

Managerka apartamentów "Brooklyn Heights" miała nie zapytać koszykarza nawet, jak się czuje, czy był w ogóle szczegółowo badany, a także, jaki był wynik.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

- Och, widziałam, że zawodnicy Nets mają wirusa. Chcielibyśmy znać twój status. I prosimy, abyś w miarę możliwości trzymał się z dala od lobby etc.. Nie możemy pozwolić sobie na utratę naszego personelu - relacjonował rozczarowany Wilson Chandler.

- Jadę do domu - napisał na swoim Twitterze skrzydłowy nowojorskiego klubu. - Piep*** ten budynek - dodał przed tym 32-latek. Koszykarz podkreślał także, że mieszka tam około 300 osób, a przy tym codziennie widzi różnych dostawców i kurierów, którzy wchodzą i opuszczają apartamentowiec.

Jeszcze w środę w samym Nowym Jorku zdiagnozowano blisko 1 400 przypadków zarażenia koronawirusem. Komisarz liga, Adam Silver zawiesił rozgrywki NBA do odwołania.

Czytaj także: Wielka gwiazda ligi również zarażona. Kevin Durant ma koronawirusa
Świetna wiadomość dla fanów NBA w Polsce. Można oglądać mecze za darmo! 

Źródło artykułu: